Obrońca Stefana W., podejrzanego o zabójstwo Pawła Adamowicza, składa broń. „Nie pozostało nic innego, jak zrezygnować”

Mecenas Artur Kotulski przestał bronić podejrzanego o zabójstwo prezydenta Gdańska. Zrezygnował, bo – jak tłumaczy – nie mógł porozumieć się ze Stefanem W. Adwokat Kotulski nie chciał mówić o szczegółach, ale jak ujawnił brakowało wspólnego stanowiska z klientem co do przyjętej linii obrony.

– Nastąpiła taka rozbieżność w linii obrony co do dalszego postępowania, że mi, jako adwokatowi nie pozostało nic innego, jak zrezygnować z dalszego pełnienia funkcji obrońcy. Niestety nie mogę mówić o szczegółach, bo obowiązuje mnie cały czas tajemnica adwokacka, ale powody są na tyle poważne, że nie mogę być już dalej obrońcą Stefana W. – powiedział Artur Kotulski.

NOWY OBROŃCA, NOWA OPINIE NA TEMAT STANU ZDROWIA STEFANA W.

Stefan W. ma już nowego obrońcę z wyboru. Jego udział w sprawie o zabójstwo jest obowiązkowy. Przypomnijmy, że prokuratura niedawno dostała nową opinię na temat stanu zdrowia i poczytalności podejrzanego o zbrodnię. Wynika z niej, że w chwili zabójstwa Stefan W. miał ograniczoną poczytalność w stopniu znacznym. Nie wyklucza to jednak jego odpowiedzialności karnej.

 

Grzegorz Armatowski/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj