Wszystkie sprawy w jednym miejscu. Gdańskie Centrum Świadczeń zajmie budynek po gimnazjum przy Kartuskiej

Była szkoła, będzie Gdańskie Centrum Świadczeń. Placówka edukacyjna przeniesie się na Siedlce. Zmiana budynku Gdańskiego Centrum Świadczeń, gdzie mieszkańcy składają wnioski o zasiłki, w tym 500 plus, jest spowodowana warunkami lokalowymi, które nie są wystarczające. W tej chwili placówka mieści się pod dwoma adresami – przy ul. 3. Maja 9 i Powstańców Warszawskich 25 (choć od listopada punkt przy ul 3. Maja zostanie przeniesiony na Powstańców Warszawskich).

WSZYSTKIE SPRAWY W JEDNYM MIEJSCU

Nowa lokalizacja ułatwi mieszkańcom załatwienie spraw w jednym miejscu. – Zmiana jest podyktowana przede wszystkim koniecznością podniesienia standardu obsługi mieszkańców, korzystających z naszych usług. Jesteśmy zobowiązani zapewnić naszym świadczeniobiorcom właściwe warunki lokalowe, likwidując wszelkie bariery w tym zakresie. Wśród beneficjentów naszych świadczeń, duża grupa, bo ok. 12 tys., to osoby niepełnosprawne. Równie liczna jest grupa seniorów oraz rodziców odwiedzająca nas z małymi dziećmi – powiedziała Edyta Zaleszczak-Dyks, zastępca dyrektora ds. Świadczeń Celowych i Obsługi Mieszkańców Gdańskiego Centrum Świadczeń.

– Obecne warunki lokalowe, pomimo corocznego podnoszenia przez nas standardu usług, nie dają nam w pełnym zakresie możliwości spełnienia wszystkich standardów, wymaganych przez ustawodawcę, dlatego też konieczne było poszukiwanie rozwiązań w tym zakresie – dodaje Edyta Zaleszczak-Dyks.

ZMIANY

Gdańskie Centrum Świadczeń przeniesie się do budynku po byłym Gimnazjum nr 2 przy ulicy Kartuskiej na Siedlcach. W tej chwili trwa dostosowanie obiektu do nowej funkcji. W tym celu wyburzona została sala gimnastyczna szkoły.

– Powstanie w tym miejscu sala obsługi mieszkańców, a sam budynek będzie zaadoptowany do nowej funkcji – mówi Aneta Niezgoda z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.

MIESZKAŃCY LICZYLI NA BASEN

Zanim zapadła decyzja o przeznaczeniu budynku szkoły mieszkańcy Siedlec mieli nadzieję na basen w tym miejscu.

– Mógłby służyć mieszkańcom czy szkołom, które tutaj mamy. Ale zostały podjęte inne decyzje – mówi przewodnicząca zarządu dzielnicy Brygida Folkmann-Banaszak. – Kiedy przyszła informacja, że szkoła będzie wygaszana, wielu mieszkańców zgłaszało nam i urzędnikom, że chcą, by pojawił się tu basen. Cieszyć się trzeba, że terenu nie przejął deweloper i pozostanie w rękach miasta – dodaje Mirosław Koźbiał, członek zarządu dzielnicy.

Remont budynku byłej szkoły ma się zakończyć w październiku przyszłego roku. Koszt prac wyniesie ok. 11 milionów złotych.

 
 
Aleksandra Nietopiel/pb
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj