„Solidarność naszą bronią” – to hasło, a także wiele innych, kolejny dzień wybrzmiewa na polskich ulicach, w tym w Gdańsku. Około godziny 14:00 przy siedzibie biur pomorskich polityków Prawa i Sprawiedliwość zebrali się demonstranci, którzy maszerują pod hasłem „To Jest Wojna”. Wieczorem uczestnicy samochodowego protestu blokowali ruch na głównych arteriach Trójmiasta. Obserwatorzy mówili o kilkutysięcznym tłumie w centrum Gdańska. Policja w trakcie manifestacji nieoficjalnie potwierdzała, że według jej szacunków w proteście uczestniczy około pięciu tysięcy osób. Wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski oszacował z kolei liczbę demonstrantów na 12 tysięcy.
W wyniku manifestacji trzeba było się liczyć z poważnymi utrudnieniami w ruchu samochodowym. Zablokowane są obecnie ul. Wały Jagiellońskie, ul. 3 maja, a także Hucisko. Na miejscu policjanci kierowali ruchem, przepuszczając pojedyncze pojazdy. Demonstrujący udali się następnie w kierunku Dworca PKP. Równocześnie trwał także protest w Wejherowie.
Uczestnicy mają ze sobą czarne parasolki transparenty z hasłami: „Siła jest kobietą”, „Polska chce być szczęśliwa”, „Ratujmy kobiety”, „Macie krew na rękach”. Do protestu wciąż dołączają nowe osoby.
Policjanci puszczają z megafonów komunikat o zasłanianiu ust i nosa, nawołują do zachowania dystansu społecznego.
Od godz. 18 trwa protest samochodowy pod hasłem: „Wyrok na kobiety”. Uczestnicy mają przejechać w obu kierunkach z Gdyni przez Sopot do Gdańska. Na ulicach tworzą się ogromne korki. Z daleka słychać odgłos klaksonów.
To trzeci dzień protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów dotyczących aborcji.
W piątek protesty odbyły się także w Gdańsku, ale i w Gdyni. W Gdańsku kilka tysięcy osób zgromadziło się przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Zablokowano wiele ulic w centrum, a na miejscu porządku pilnowało kilkudziesięciu funkcjonariuszy policji. Ze względu na trwającą pandemię i związane z nią obostrzenia, protest nazwano ironicznie „Spacerowanie Gwarantem Zdrowia Psychicznego”.
W nocy z czwartku na piątek w Warszawie manifestacja rozpoczęła się pod siedzibą TK, a zakończyła na Żoliborzu. Kilku uczestników zaatakowało policjantów kamieniami. Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego. Zatrzymano 15 osób. Komenda Stołeczna Policji prowadzi czynności po ranieniu policjanta petardą podczas piątkowego protestu, który przeszedł przez Warszawę.
Wyrok TK zapadł w pełnym składzie. Zdania odrębne złożyli sędziowie Piotr Pszczółkowski oraz Leon Kieres.