Pandemia koronawirusa w pełni – rośnie liczba zachorowań, obowiązują dodatkowe obostrzenia, seniorom zaleca się pozostanie w domu, a tymczasem w jednym z gdańskich hoteli zewnętrzna firma zorganizowała reklamowe spotkanie. Zapraszano telefonicznie i wprowadzano ludzi w błąd, że nad ich bezpieczeństwem czuwać będzie przedstawiciel sanepidu.
Kuszono prezentem – darmowym ekspresem do kawy, który okazał się zwykłą kawiarką. Zaproszono głównie ludzi w średnim wieku i starszych. Prezentowano drogi sprzęt AGD, który można kupić na raty. Do dziennikarza Radia Gdańsk też dzwoniono, więc postanowił wybrać się na pokaz.
– Jest pan dziesiątym numerem i ostatnim, do jakiego dzwonię. Został ostatni ekspres tylko dla pana. Działamy od kilku dni. Jesteśmy nową firmą, jesteśmy wiarygodni – przekonywała dzwoniąca.
DRZWI ZAMKNIĘTE NA KLUCZ
Na miejscu okazuje się, że obiecany „ekspres do kawy” to zwykła kawiarka. A co można było zobaczyć na samym spotkaniu?
– To co zawsze, garnki, koce, odkurzacz, wyciskarka. Ceny są astronomiczne, 15 tysięcy, 6 tysięcy złotych. Na sali było z 15 osób. Wielka lipa. Dobrze, że mnie wypuścili, bo drzwi były zamknięte na klucz – powiedziała jedna z uczestniczek spotkania.
ZŁAMANE OBOSTRZENIA
Zgodnie z przepisami, na sali może znajdować się maksymalnie pięć osób.
– Gdy tam przyszedłem, to część uczestników zdążyła już wyjść, ale i tak było ich chyba więcej niż pięć. Przypomniałem organizatorom o zasadach – powiedział przedstawiciel hotelu.
„NIECH PAN SIĘ ZAJMIE KOMENTOWANIEM MECZÓW”
Pracownik firmy wykazał dużą troską o naszego dziennikarza. – A pan lubi swoją pracę? Czuje się pan spełniony jak ją wykonuje? To, co pan robi, jest aż niesmaczne. Niech pan się zajmie jakimś komentowaniem meczów, czymś ciekawym – radził.
Jak widać, dla niektórych firm bardziej liczą się pieniądze niż ludzkie zdrowie. My czekamy na państwa komentarze w tej sprawie. Nasz sms 603 060 606. Na propozycje tematów czekamy mailowo: sosreporterzy@radiogdansk.pl.
Posłuchaj materiału dziennikarza Radia Gdańsk:
Grzegorz Armatowski/pb