Urząd Morski w Gdyni oszacował straty spowodowane sztormem, który w połowie października szalał na Bałtyku. Te między ujściem Wisły a rzeką Redą wyniosły 270 tysięcy złotych. Najbardziej dotknięta została plaża w Orłowie, gdzie morze wymyło 6 tysięcy metrów sześciennych piasku.
Wiosną tego roku orłowską plażę na półkilometrowym odcinku poszerzono z 4 do 40 metrów. Wykorzystano do tego ponad 55 tysięcy metrów sześciennych piasku z morskiego dna, a przedsięwzięcie kosztowało 2,5 mln złotych.
– Na szczęście wymyty podczas sztormu piasek nie został przemieszczony na znaczną odległość i nadal znajduje się w podbrzeżu lub blisko niego. Wciąż spełnia swoją funkcję, czyli zabezpieczenie brzegu morskiego i jego zaplecza – mówi Magdalena Kierzkowska, rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni. – Wymyty z plaży piasek uzupełnimy w przyszłym roku przy okazji prac związanych z modernizacją falochronów w Porcie Północnym w Gdyni – dodaje.
Urząd Morski planuje też budowę umocnień przy plaży w Orłowie. Właśnie trwa przetarg na przygotowanie projektu specjalnych progów podwodnych, a konstrukcja gotowa ma być za maksymalnie 5 lat.
Marcin Lange/pOr