Parlamentarzyści z KO domagają się nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. Chodzi o trudną sytuację przedsiębiorców

Przedsiębiorcy z takich branż jak gastronomia, hotelarstwo czy kultura zostali bez pomocy – twierdzą pomorscy parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej. Posłowie z klubu złożyli wniosek o nadzwyczajne posiedzenie Sejmu, by zająć się sytuacją polskich firm.

– Rozumiemy sytuację pandemiczną, która w tej chwili jest wręcz tragiczna. Natomiast gdyby rząd podał konkretny plan, że jeśli to i to się wydarzy, to takie i takie będą działania, to wszystkie branże byłyby na to przygotowane – zaznacza posłanka Małgorzata Chmiel. – Mieliśmy na posiedzeniu Sejmu uchwalić kolejną tarczę antykryzysową, a Sejm został odwołany – dodaje.

PO TO, BY POMAGAĆ

Takie działania nie sprzyjają zdaniem posłów pomocy tym, którzy już teraz potrzebują wsparcia.

– Parlament jest od stanowienia prawa, a prawo jest potrzebne do tego, by ludziom i przedsiębiorcom pomagać. My tak naprawdę nie powinniśmy wyjeżdżać z Warszawy, tylko powinniśmy siedzieć na Wiejskiej, podobnie Senat. Ci, którzy nie mogą powinni być stale, online – dodaje poseł Piotr Adamowicz.

Jak zaznacza, potrzebne przepisy można procedować w trybie przyspieszonym. To szybciej uruchomiłoby pomoc dla wszelkich branż, które zostały dotknięte kryzysem.

Posiedzenie Sejmu zostało przesunięte na 18 i 19 listopada z powodu – jak wyjaśniało prezydium Sejmu – pandemii i zachorowań wśród pracowników. Rząd obiecał wsparcie firmom najbardziej dotkniętym obostrzeniami, wynikającymi z pandemii. Tarcza antykryzysowa 6.0 jest ciągle w fazie projektu.

 
Aleksandra Nietopiel/ako
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj