Pracownik warsztatu samochodowego w Gdańsku miał okraść swojego pracodawcę. Zdaniem śledczych 19-latek ukradł auto, włamał się do sejfu w biurze firmy oraz obrabował automat z gorącymi napojami. Teraz grozi mu 10 lat więzienia. Policję zawiadomił właściciel warsztatu. Zgłosił, że zniknęło renault clio należące do klientki. Potem na jaw wyszły inne kradzieże.
SZYBKA AKCJA POLICJI
Szybko okazało się, że za trzema włamaniami stoi najprawdopodobniej jeden z pracowników warsztatu. Kryminalni zaczęli szukać 19-latka.
– Mężczyzna nie miał stałego miejsce zamieszkania, jednak kryminalni wiedzieli, że jego odnalezienie i zatrzymanie jest kwestią czasu. Dzięki współpracy z kryminalnymi z Przymorza oraz bardzo dobremu rozpoznaniu policjanci zdobyli informację o adresie, pod którym miał się ukrywać sprawca. Kryminalni z Przymorza sprawdzili adres na Zaspie i na miejscu zatrzymali 19-latka podejrzewanego kradzież samochodu oraz włamania do sejfu i automatu z napojami – mówi Chrzanowski.