574 tys. zł odszkodowania dla działaczki „S” Reginy Jung za zakaz pracy w stanie wojennym. Czesław Nowak: „Bardzo się z tego cieszymy”

Precedensowy wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku o odszkodowanie za zakaz pracy w stanie wojennym. Działaczka „Solidarności” – Regina Jung dostanie ponad 574 tysiące złotych. W pierwszej instancji, w lutym tego roku, Sąd Okręgowy w Gdańsku przyznał kobiecie 10 razy mniejszą kwotę. Działaczka odwołała się od wyroku, a Sąd apelacyjny w całości przyznał jej rację.

Jak stwierdził w uzasadnieniu wyroku sędzia Leszek Mering, roszczenia kobiety są słuszne. – Po procesie politycznym Regina Jung miała swoisty wilczy bilet, który uniemożliwiał jej podjęcie ponownego zatrudnienia. Sąd apelacyjny uznaje, że odszkodowanie należne osobom represjonowanym za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego, za szkodę spowodowaną pozbawieniem możliwości wykonywania pracy zarobkowej, powinno kompensować całość utraconych zarobków – mówił. 

„CHCIELIŚMY POKAZAĆ KRZYWDĘ”

– Do tej sprawy chcieliśmy wrócić i pokazać oczywistą krzywdę. Sąd uznał jej rację. Bardzo się z tego cieszymy jako środowisko byłych represjonowanych – skomentował wyrok prezes stowarzyszenia „Godność” Czesław Nowak.

Regina Jung ma 86 lat, jest absolwentką Politechniki Gdańskiej. W latach 1953-1958 była pracownikiem Przedsiębiorstwa Połowów i Usług Rybackich Szkuner we Władysławowie, a następnie Urzędu Morskiego w Szczecinie. W latach 1962-1982 starszy projektant w Biurze Projektów Budownictwa Morskiego Projmors w Gdańsku. Od września 1980 roku była w NSZZ „S”, wiceprzewodniczącą KZ w Projmorsie.

Od 13 do 16 grudnia 1981 roku uczestniczyła w strajku w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Po pacyfikacji strajku 16 grudnia 1981 roku została aresztowana. W 1982 roku skazano ją w trybie doraźnym na karę 3 lat więzienia.

Osadzona w zakładzie karnym w Bydgoszczy-Fordonie została zwolniona 26 lipca 1983 r. na mocy amnestii. Od 1983 r. do 1989 r. nie mogła znaleźć nigdzie zatrudnienia. Dziesięciokrotnie zwracała się o przywrócenie do pracy. W końcu wiosną 1989 r. została przywrócona do pracy w Projmorsie.

 

Posłuchajcie całego materiału:

 

 

Grzegorz Armatowski/pOr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj