Zepsuło się urządzenie, które chroni włosy przed wypadaniem podczas chemioterapii. „Bez niego część kobiet rezygnuje z leczenia” [ZBIÓRKA]

Chroni włosy przed wypadaniem i zatrzymuje pacjentki na leczeniu. Bez tego część z nich nawet rezygnuje z chemioterapii. Chodzi o czepek do chłodzenia skóry głowy. Niestety, urządzenie używane w Centrum Chorób Piersi przy Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku zepsuło się. W sieci rozpoczęła się zbiórka na zakup nowego urządzenia.

– To bardzo ważne dla naszych pacjentek – podkreśla dr hab. Elżbieta Senkus- Konefka, koordynatorka Centrum Chorób Piersi przy UCK. – Przy całym tym dramacie jaki je spotyka, poza lękiem o swoje życie, zdrowie i o najbliższych, okazuje się jeszcze, że tracą swoją kobiecość. A częścią tej kobiecości są włosy. To naprawdę istotne, do tego stopnia, że część kobiet rezygnuje z leczenia – dodaje onkolog. 

GDZIE WESPRZEĆ?

Na początku grudnia rozpoczęła się internetowa zbiórka pieniędzy na zakup nowego sprzętu. Urządzenie jest drogie, kosztuje 130 tys. zł. Można się dorzucić, wpłacając środki między innymi przez Facebooka.

– Bardzo prosimy o wsparcie zakupu nowych czepków. Na stronie Centrum Chorób Piersi i Stowarzyszenia Różowy Motyl znajdują się informacje o zbiórce – dodaje koordynatorka Centrum. Poszukiwane są też inne źródła wsparcia i sponsorzy, którzy zechcą wesprzeć zakup nowego urządzenia.

Jak działa czepek? W czasie podawania chemioterapii i jeszcze w godzinę po podaniu leków, dzięki czepkowi obniża się temperaturę skóry głowy pacjentki. Powoduje to obkurczanie się naczyń krwionośnych, przez co do skóry głowy dociera mniej krwi a wraz z nią leków onkologicznych, które powodują utratę włosów. Użycie czepka zdecydowanie zmniejsza ryzyko wypadania włosów.

Posłuchaj rozmowy:

Aleksandra Nietopiel/ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj