Rekord przeładunkowy gdyńskiego portu. Mimo pandemii, w 2020 roku dokerzy przeładowali prawie 24 miliony 700 tysięcy ton towarów. To o ponad pół miliona ton więcej od najlepszego, ustanowionego w 2019 roku wyniku w historii spółki.
Zdecydowanie największy wzrost zanotowano w przeładunkach zboża poprawiając wynik z 2019 roku o ponad 2,2 mln ton. Więcej było też kontenerów i ładunków masowych.
– Efekty pandemii najmocniej odczuliśmy w kwietniu i maju. W portach zawsze działa to z lekkim opóźnieniem. Spadki dotknęły nas wtedy zwłaszcza w grupie towarów dotyczących paliw i kontenerów – mówi Maciej Krzesiński, dyrektor marketingu w gdyńskim porcie.
REWELACYJNA KOŃCÓWKA ROKU
– Później już jednak systematycznie odnotowywaliśmy wzrosty przeładunków, a wręcz rewelacyjny okazał się grudzień. Porównując go rok do roku, zaliczyliśmy wtedy wzrost o prawie 11 procent – dodaje Maciej Krzesiński.
SPADKI
Nie zabrakło jednak też spadków przeładunków w niektórych grupach towarów. Największy – aż o prawie trzy czwarte – dotknął drewna. Mniej przeładowano też węgla i koksu (spadek o prawie połowę). Drobnicę oraz ropę i przetwory naftowe przeładowywano na zbliżonym do 2019 roku poziomie.
– Spadku przeładunku drewna się spodziewaliśmy. Wcześniejsze wzrosty spowodowane były wiatrołomami powstałymi w efekcie nawałnicy, która przeszła nad Pomorzem w 2017 roku – mówi Maciej Krzesiński.
NAJLEPSZY WYNIK W POLSCE
Port w Gdyni jest jedynym w Polsce, który zanotował w ubiegłym roku wzrost przeładunków. W Szczecinie – Świnoujściu spadek wyniósł prawie 3 procent, a w Gdańsku sięgnął 8 procent.
Marcin Lange/pb