Proces aktywistów, którzy uszkodzili pomnik ks. Jankowskiego, odroczony. Pokrzywdzonych nie zawiadomiono prawidłowo o terminie rozprawy

Do 1 marca 2021 roku Sąd Rejonowy w Gdańsku odroczył proces trzech aktywistów z Warszawy, oskarżonych o znieważenie i uszkodzenie pomnika ks. prałata Henryka Jankowskiego. Przyczyną były kwestie proceduralne – pokrzywdzeni nie zostali prawidłowo zawiadomieni o terminie rozprawy.

Sprawa dotyczy obalenia pomnika księdza w lutym 2019 roku. Michał Wojcieszczuk, Rafał Suszek i Konrad Korzeniowski przyczepili do pomnika linę i przewrócili go na opony. Sama postać kapłana nie została uszkodzona, ale zniszczono mocowanie postumentu. Potem mężczyźni ułożyli na figurze duchownego strój ministranta i dziecięcą bieliznę. W założeniu był to symbol osób nieletnich, które ks. Jankowski miał molestować seksualnie. Prokuratura oskarżyła ich o uszkodzenia mienia i znieważenia pomnika.

DZIAŁANIE CHULIGAŃSKIE

– Czyn zakwalifikowano jako działanie chuligańskie. To nie jest delikatny upadek, pomnik w pewnym momencie zostaje gwałtownie zrzucony na ziemię. W tym działaniu nie ma przypadkowości, czyli, że sprawcy robią wszystko, żeby nie doszło do uszkodzenia. W pewnym momencie on runął na ziemię – stwierdził prokurator Mariusz Skwierawski.

Jeden z oskarżonych, Konrad Korzeniowski, powiedział przed rozprawą, że do zarzutów prokuratury się nie przyznaje. – To miało wymiar symboliczny, próby usunięcia krzywdy, którą ten człowiek swoim ofiarom wyrządził. Dla mnie jest nie do zaakceptowania to, że ktoś taki jak prałat Jankowski ma miejsce w przestrzeni publicznej w takiej formie, czyli w formie rzeźby – powiedział.

Oskarżeni odpowiedzą za uszkodzenia mienia i znieważenia pomnika, za co grozi im do 5 lat więzienia.

Grzegorz Armatowski/mw

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj