Protesty w sprawie wyroku TK. Grupki protestujących wyszły na ulice Trójmiasta mimo żniw zbieranych przez pandemię

Pomimo obostrzeń epidemicznych pod hasłem „Spacerem ze śpiewem i okrzykami” w czwartkowy wieczór odbył się gdański protest przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Manifestacja rozpoczęła się o godzinie 19 na Targu Drzewnym. Tłum nie przestrzegał dystansu społecznego, nie wszyscy uczestnicy mieli też zasłonięte usta i nosy.

Na facebookowej stronie wydarzenia „Spacer przeciwko pseudowyrokowi TK Gdańsk” swój udział zadeklarowało ponad 1200 osób. Możemy przeczytać tam, iż w planach jest „Wspólny spacer spod biura PiSu na Targu Drzewnym do Wrzeszcza ze śpiewaniem i okrzykami”. To właśnie tam znajdują się biura Kacpra Płażyńskiego, Kazimierza Smolińskiego, Jarosława Sellina, Anny Fotygi i Tadeusza Cymańskiego.

Również zmotoryzowani trójmiejscy demonstranci planują protestować. Przed godziną 19:00 zebrali się na parkingu koło sklepu przy al. Grunwaldzkiej 161 w Gdańsku. W ich planach jest utworzenie korka przy Galerii Bałtyckiej, a następnie przejechanie w żółwim tempie w stronę Gdyni przez Oliwę i Sopot.

SYTUACJA W INNYCH POMORSKICH MIASTACH

W Gdyni protest rozpocznie się o godzinie 20:00 przy ul. Starowiejskiej 11, pod biurem PiS. Demonstranci przejdą ulicami miasta pod hasłem „Wybór – nie zakaz”.

Demonstracje zapowiedziane są także w Nowym Dworze Gdańskim oraz Słupsku. Wcześniej protestowały Człuchów i Wejherowo.

SYTUACJA ZAOGNIŁA SIĘ W ŚRODĘ

To drugi dzień protestów, które organizują się w wielu miejscach w Polsce. Są reakcją na opublikowanie w środę wyroku Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej w Dzienniku Ustaw.

– To, co się dzieje, to jest skandal. Mam tego dosyć – powiedziała wczoraj jedna z uczestniczek dziennikarzowi Radia Gdańsk.

TŁO PROTESTÓW

22 października ub.r. TK – po rozpatrzeniu wniosku grupy 119 posłów PiS, PSL-Kukiz’15 oraz Konfederacji – orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niekonstytucyjny.

Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich było właśnie duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Przepisy nadal dopuszczają możliwość przerywania ciąży w przypadku, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety, a także gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest skutkiem czynu zabronionego m.in. gwałtu.

 

pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj