Popielec, czyli pierwszy dzień Wielkiego Postu, w tym roku przypada 17 lutego. Zgodnie z tradycją, podczas nabożeństw w Kościele katolickim tego dnia kapłani posypują wiernym głowy popiołem. Z powodu pandemii tym razem będzie wyglądało to inaczej.
W związku z obowiązkiem zapewnienia bezpieczeństwa i przestrzegania obostrzeń, których celem jest zminimalizowanie ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa, Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wydała specjalną notę, gdzie zawarła swoje zalecenia.
„Po pobłogosławieniu popiołu i pokropieniu go wodą święconą w milczeniu, kapłan zwraca się do obecnych, recytując jeden raz formułę, którą znajdujemy w Mszale Rzymskim. Następnie kapłan oczyszcza ręce, zakłada maskę ochronną, zasłaniając usta i nos, i posypuje głowy tym, którzy do niego przychodzą, lub, jeśli to stosowne, idzie do tych, którzy stoją na swoich miejscach, nie wypowiadając żadnych słów” – czytamy w dokumencie.
ZMIANY W NABOŻEŃSTWIE
Formuła z Mszału Rzymskiego, „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” lub „Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz”, tradycyjnie wypowiadana do każdego wiernego osobno, tym razem zostanie wygłoszona tylko raz i będzie skierowana do wszystkich uczestniczących w nabożeństwie.
– Odbędzie się od ołtarza. Później, z zachowaniem dystansu i maseczką ochronną, kapłan będzie posypywał głowę popiołem, ale już bez wypowiadania formuły – tłumaczy ks. Piotr Nadolski z Ruchu Światło Życie Archidiecezji Gdańskiej.
ZASADY BEZPIECZEŃSTWA
Wiernych w dalszym ciągu obowiązują także obostrzenia i ograniczenia. W kościele może znajdować się jedna osoba na 15 metrów kwadratowych. Obowiązkowo należy zasłaniać usta i nos oraz zachować minimum 1,5 dystansu społecznego.
Środa Popielcowa rozpoczyna okres Wielkiego Postu w kościele katolickim. Przygotowanie do Świąt Zmartwychwstania Pańskiego to dla wiernych czas przemiany wewnętrznej, wyrzeczeń i wyciszenia.
– To jest przypomnienie, że z prochu powstaliśmy i w proch się obrócimy. Posypanie głowy jest także taką formą skruchy dla nas. To czas wyciszenia i zastanowienia się nad wieloma sprawami – tłumaczyli Radiu Gdańsk wierni.
CZAS PRZEMIANY I REFLEKSJI
Udział w mszy w Środę Popielcową nie jest obowiązkowy. Wierni tego dnia zobowiązani są jednak do przestrzegania ścisłego postu – jeden posiłek do syta oraz zakaz spożywania pokarmów mięsnych. Wielki Post rozpoczynający się tego dnia potrwa 40 dni, do 1 kwietnia. Wtedy rozpoczną się obchody Triduum Paschalnego.
– To czas refleksji i zadumy nad własnym życiem. Praktyka Wielkiego Postu nie ma być tylko rozumiana przez wiernych jako jakiś czas wyrzeczenia, ale byle by się on jak najszybciej skończył. Wracamy do tego, co było, lecz powinna być to jakaś głębsza wewnętrzna przemiana – radzi ks. Piotr Nadolski.
Środa Popielcowa nie jest dniem wolnym od pracy.
oprac. pb/Anna Rębas/Alicja Samolewicz-Jeglicka