Beztrosko i nielegalnie rozbierał pustostan na Oruni. 40-latek został przyłapany na gorącym uczynku

Straż Miejska podczas rutynowego patrolu napotkała mężczyznę, który za pomocą szlifierki chciał wyciąć rurę z pustostanu na Oruni. Mężczyzna chciał w ten sposób pozyskać materiały budowlane do swojego domu.

Do potencjalnie niebezpiecznego incydentu doszło w środę na Oruni przy ulicy Dworcowej w Gdańsku. Funkcjonariuszki Straży Miejskiej około godz. 11 sprawdzały, czy w pustostanach nie ma bezdomnych, którzy potrzebują pomocy. Na miejscu zastały leżące na ziemi przedłużacze elektryczne. Okazało się, że w jednym z budynków znajdował się mężczyzna, który usiłował wyciąć ze ściany metalową rurę. Na ziemi, leżała podłączona do prądu szlifierka.

– Zapytany co tu robi powiedział, że pozyskuje opał i materiały do budowanego przez siebie domu. W swoim zachowaniu nie widział nic złego – mówi strażnik Anna Czyżykowska-Groth.

ZAGROŻENIE DLA PIESZYCH

Ta nielegalna rozbiórka mogła stwarzać poważne zagrożenie dla pieszych. Budynek znajdował się tuż przy chodniku. Ingerencja w ścianę nośną i osłabioną strukturę groziła zawaleniem się całej konstrukcji.

Mężczyzna złożył już wyjaśnienia w tej sprawie na policji. 40-latek może usłyszeć zarzuty z art. 193 Kodeksu Karnego: „Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. „

 

ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj