W środę Rada Miasta Gdyni podjęła uchwałę o zwolnieniu właścicieli lokali gastronomicznych z konieczności opłaty drugiej raty za tegoroczną koncesję na sprzedaż alkoholu. Radni ostatecznie też zdecydowali o pozostawieniu SP nr 26 w siedzibie przy ul. Tatrzańskiej.
Uczniowie SP nr 26 na Działkach Leśnych, ich rodzice oraz nauczyciele mogą odetchnąć z ulgą. Zorganizowane przez nich w ubiegłym roku protesty przyniosły skutek i dziś podjęto uchwałę o tym, że placówka pozostanie w dotychczasowej lokalizacji.
PROTESTY PRZYNIOSŁY SKUTEK
Przypomnijmy, że szkoła wcześniej funkcjonowała w dwóch znacznie oddalonych od siebie lokalizacjach – oprócz ul. Tatrzańskiej, także przy ul. Wolności. Miasto rozważało przeniesienie wszystkich uczniów w to drugie miejsce, a atrakcyjny teren przy ul. Tatrzańskiej sprzedać. Spotkało się to jednak ze zdecydowanymi protestami mieszkańców Działek Leśnych, uczniów i rodziców. Przeciwko pomysłowi byli też nauczyciele. W efekcie miasto do ich postulatów się przychyliło, a reguluje to dzisiejsza uchwała. Na razie nie wiadomo, jakie plany mają władze Gdyni względem obiektów przy ul. Wolności.
GASTRONOMIA NIE ZAPŁACI JEDNEJ RATY ZA KONCESJĘ NA ALKOHOL
Na wsparcie miasta liczyć mogą właściciele gdyńskich lokali gastronomicznych. Rada miasta zdecydowała o zwolnieniu ich z konieczności zapłaty drugiej raty za tegoroczną koncesję na sprzedaż alkoholu. Warunkiem jest złożenie odpowiedniego wniosku do końca maja. Ci, którzy koncesję opłacili za rok z góry, mogą starać się o zwrot jednej trzeciej kosztów. I w tym przypadku jednak konieczny jest odpowiedni wniosek.
– Mieliśmy do wyboru albo umorzyć płatność jednej raty, albo odroczyć ją w czasie. Zdecydowaliśmy się na to pierwsze rozwiązanie, bo przecież właściciele tych lokali nie mają możliwości prowadzenia działalności. Są w tragicznej sytuacji i plajtują lub widmo plajty zagląda im w oczy. Nie chcemy popychać ich w przepaść – mówi Andrzej Bień, wiceprzewodniczący rady miasta. – Nie wykluczamy, że umorzymy też trzecią ratę, jeśli sytuacja z lockdownem się utrzyma – dodaje.
W Gdyni koncesję na sprzedaż alkoholu z konsumpcją na miejscu, bo tylko tych dotyczy ulga, posiada ponad 200 przedsiębiorców. Roczne wpływy miasta za wszystkie zezwolenia na sprzedaż alkoholu, czyli też te dla m.in. sklepów, to ok. 5 milionów złotych.
Marcin Lange/am