Sopot chce, by sąd ustanowił kuratora spółce Art Invest zarządzającej byłą Zatoką Sztuki. To z uwagi na brak organu uprawnionego do reprezentowania spółki w sądowym sporze z miastem. Decyzja jeszcze nie zapadła. Miasto wypowiedziało firmie umowę dzierżawy w styczniu 2019 roku, ta jednak nie przyjęła wypowiedzenia i nie zwróciła miastu nieruchomości. Sprawa trafiła do sądu i ciągnie się do teraz.
15 lutego do Sądu Okręgowego w Gdańsku wpłynął wniosek gminy o ustanowienie kuratora dla pozwanej spółki z powodu braku uprawnionego do jej reprezentowania.
SĄD CZEKA NA ZALICZKĘ
18 lutego sąd zawiesił postępowanie w sprawie i zobowiązał pełnomocnika gminy do uiszczenia zaliczki na poczet kosztów kuratora w terminie 14 dni pod rygorem odmowy jego ustanowienia. Zaliczka ta nie wpłynęła jeszcze do sądu. Dopiero po jej uiszczeniu rozpoznany zostanie wniosek o ustanowienie kuratora.
MOCNY KOMUNIKAT MIASTA
Miasto w rozsyłanym komunikacie pisze, że sąd wyznaczy kuratora. Przypomina także, że według doniesień medialnych w wyniku wspólnej akcji służb ABW, CBŚP i KAS zatrzymano dziewięć osób w związku z prowadzonym śledztwem dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej, która miała zajmować się wyłudzaniem podatku VAT i praniem brudnych pieniędzy.
Nieoficjalnie wiadomo, że wśród 9 zatrzymanych jest Łukasz M., który odkupił udziały od Marcina T. (Zatoka Sztuki) a następnie prowadził działalność lokalu pod nazwą Nowa Zatoka.
„MIEJSCE KOJARZONE Z PRZESTĘPSTWAMI”
– Ta sytuacja to kolejne potwierdzenie, że decyzja miasta o rozwiązaniu umowy dzierżawy na budynek Zatoki Sztuki była zasadna – mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. – To miejsce musi wrócić do mieszkańców jako centrum kultury czy innych aktywności społecznych, a nie być miejscem kojarzonym z wykorzystywaniem młodych kobiet czy innymi przestępstwami.
Nie udało nam się uzyskać komentarza ze strony Art Invest.
Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl