Wyrzucił śmieci do lasu, a w nich… awizo. „Adresat” odnalazł się z łatwością i musiał zapłacić 500 złotych

smieciarz 020302 net art

Ktoś podrzucił kilkanaście worków ze śmieciami w lesie koło Prokowa w gminie Kartuzy. Sprawcę udało się znaleźć, bo w wśród odpadów zostawił też kurierskie awizo.

Reakcja mieszkańców i dociekliwość straży miejskiej pomogła odnaleźć sprawcę zaśmiecenia lasu koło Prokowa. Przy drodze do Pomieczyńskiej Huty znaleziono kilkanaście worków wypełnionych odpadami.

Jak powiedział Krzysztof Pawłowski, komendant Straży Miejskiej w Kartuzach o znalezisku poinformowali mieszkańcy a potem także sołtys. W workach były typowe odpady komunalne i gruz. Strażnicy zabrali je z lasu i wnikliwie przejrzeli. – Sprawca sam nas do siebie doprowadził – podkreślił.

 

(Fot. Facebook/Kartuzy Stolica Kaszub)

500 ZŁOTYCH KARY

W odpadach były fragmenty paczek i kurierskich awizo. Na nich nawet numery telefonów. Dotarcie do ich adresata, mieszkańca powiatu było już formalnością. Ten, choć nie umiał wytłumaczyć, jak śmieci znalazły się w lesie, przyznał się do winy i przyjął największy możliwy, 500-złotowy mandat.

– Podobne sytuacje mają miejsce kilkanaście razy w roku – mówi Krzysztof Pawłowski.

ŚMIECENIE KRÓTKIE MA NOGI

Ostatnio, w połowie lutego w centrum Kartuz ktoś porzucił śmieci przed bramą punktu selektywnej zbiórki odpadów. Pomogły spisane przez świadków numery rejestracyjne samochodu. Także o taką czujność apelują strażnicy miejscy.

 

Sebastian Kwiatkowski/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj