Zawsze uśmiechnięty, dotrzymujący słowa optymista, ciekawy świata i ludzi. Urodzony dziennikarz – profesjonalny, kulturalny, spokojny – tak o Piotrze mówią jego koledzy i koleżanki.
Piotr Świąc, wieloletni dziennikarz gdańskiego ośrodka Telewizji Polskiej, zmarł tragicznie w piątek wieczorem w wypadku drogowym, do jakiego doszło na trasie między Babim Dołem a Borczem. Wracał z pracy, z wieczornego prowadzenia Panoramy.
Artur Kiełbasiński, sekretarz redakcji Radia Gdańsk podkreśla, że Piotr był wspaniałym człowiekiem i trudno mówić o nim w czasie przeszłym. – Po prostu nie mogę się z tym pogodzić. Ceniłem go jako dziennikarza i bardzo lubiłem jako człowieka – dodaje.
ELEGANCKI PAN Z EKRANU
Beata Gwoździewicz poznała Piotra jeszcze w telewizji. Jak mówi, Piotr reprezentował „elegancki i nienarzucający się typ dziennikarstwa”. – Na niego zawsze można było liczyć. Zawsze był pomocy – wspomina.
Karolina Raszeja z gdańskiego oddziału Telewizji Polskiej, która z Piotrem współpracowała od 20 lat, podkreśla, że był bardzo ciepłym człowiekiem. Zawsze interesował się drugim. – Zadawał pytania i słuchał, co w dzisiejszych czasach nie jest takie oczywiste. To był człowiek, dla którego dane słowo było bardzo ważne – przyznaje.
Piotr Świąc miał 54 lata.
Posłuchaj, jak dziennikarze wspominają Piotra Świąca:
Alicja Samolewicz-Jeglicka/pb