Postępująca wycinka drzew w Gdańsku. Czy zieleń pozostanie niedługo tylko wspomnieniem? [GALERIA]

Lasy i parki nie bez przyczyny nazywane są zielonymi płucami. Choć kiedyś ich występowanie również w granicach miast było normą, obecnie coraz częściej zauważamy kurczenie się zasobów leśnych. Tendencja ta widoczna jest w szczególności na terenach miejskich. Zapraszamy do obejrzenia galerii ilustrującej skalę tego zjawiska w Gdańsku.

Proceder związany jest w dużej mierze z postępującą urbanizacją. W mieście, ku niezadowoleniu mieszkańców, których zdecydowanie bardziej cieszyłoby pełne drzew miejsce do spacerów i rekreacji, powstają kolejne deweloperskie inwestycje, przy których skutecznie likwiduje się zieleń.

Od jakiegoś czasu informujemy o postępującej wycince drzew. Pod koniec stycznia 2021 roku wspominaliśmy o ogołoceniu drzew w Gdańsku Oliwie, które zaniepokoiło mieszkańców dzielnicy. Na ulicy Liczmańskiego Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku przeprowadził prace polegające na ścięciu części koron i gałęzi. Miejscy działacze wskazali wtedy, że zabiegi, które miały służyć pielęgnacji, zostały wykonane niepoprawnie. Zapowiedzieli złożenie zawiadomienia w prokuraturze. Mieszkańcy z kolei poinformowali radnych dzielnicy, a także zareagowali oburzeniem i przerażeniem.

KONTROWERSYJNY PLAN DLA BRZEŹNA

25 lutego Rada Miasta Gdańska – głosami Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska – przyjęła plan zagospodarowania Brzeźna, zakładający zabudowę hotelowo-usługową w rejonie pasa nadmorskiego kosztem zieleni. Była to koncepcja kontrowersyjna, bo przy jej uchwaleniu nie uwzględniono dwóch tysięcy podpisów aktywistów i mieszkańców, którzy sprzeciwili się pomysłowi. Sytuację komentowali w audycji „Samorządowy Piątek” radni miasta. 

WYCINKA BLISKO STULETNICH DRZEW

Na kolejną tego typu niepokojącą sytuację nie trzeba było długo czekać. Dziesięć blisko stuletnich drzew zostało ściętych nielegalnie na należącym do spółki deweloperskiej terenie dawnego Parku Steffensów przy Alei Zwycięstwa w Gdańsku w połowie marca. Pomorski konserwator zabytków Igor Strzok zapowiedział, że zgłosi sprawę do prokuratury, ponieważ trwa procedura wpisu tego obszaru do rejestru zabytków i wszelkie prace są zabronione. 

Jeśli podobne sytuacje wciąż się będą powtarzały, gdańska zieleń zacznie ginąć w oczach, a część przedstawionych w galerii fotografii pozostanie tylko wspomnieniem. Zastąpią ją obrazy budynków i betonu – do czego nie chcą z kolei dopuścić ekolodzy, mieszkańcy i społeczni aktywiści. 

oprac. mw

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj