Hotele oficjalnie zamknięte na majówkę. Na portalach trwa jednak polowanie na rezerwacje

sopotele

Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, że restrykcje dotyczące hoteli i obiektów noclegowych zostają przedłużone o dwa tygodnie. Obostrzenia obejmą więc długi – choć w tym roku stosunkowo krótki – weekend majowy. Tymczasem na portalach booking.com oraz airbnb.pl widać duże zainteresowanie miejscami w hotelach, a także nieznikające ogłoszenia o możliwości rezerwacji noclegu.

Sytuacja pandemiczna i lockdown po raz kolejny skorygowały plany wyjazdowe Polaków. Turyści powoli przyzwyczajają się już do ciągłych zmian, a właściciele obiektów noclegowych ułatwiają przesuwanie terminów i coraz rzadziej wymagają przedpłat.

Wiele osób zamierza jednak ignorować obostrzenia i – nie zważając na wskaźniki zachorowań i zgonów spowodowanych trzecią falą pandemii koronawirusa – planują spędzić pierwszy weekend maja nad polskim morzem. Rząd, chcąc powstrzymać przyrost zachorowań poprzez ograniczenie mobilności Polaków, zdecydował, że do 3 maja hotele mają pozostać zamknięte.

Tymczasem na portalach booking.com czy też airbnb.pl wciąż można rezerwować pokoje na ten termin. Mało tego – jak „mówi” nam sama strona – hotele i noclegownie przeżywały w ostatnich dniach oblężenie. Jak widać na poniższej grafice, w dniach od 30 kwietnia do 2 maja w Sopocie aż „90 proc. miejsc na pobyt jest już niedostępne”.

 

(zrzut ekranu portalu booking.com)

 

Niektóre firmy, jak nocowanie.pl, wciąż dają możliwość grupowania ofert wynajmujących w majówkowej kategorii. Dotyczy to wielu miejscowości w całej Polsce.

 

majoowka

(zrzut ekranu portalu nocowanie.pl)

 

Co więcej, na portalu booking.com jak na dłoni widać, że do rezerwacji niektórych miejsc klienci ruszyli dopiero w ostatnich godzinach. Czy może to oznaczać, że hotele i kwatery nadal przyjmują gości, łamiąc obostrzenia? Kiedy nasz reporter zadzwonił do dwóch ze wskazanych miejsc, otrzymał informację, że oferty te nadal są aktualne.

 

majuwa

(zrzut ekranu portalu booking.com)

majuwa2

(zrzut ekranu portalu booking.com)

 

OGRANICZENIE MOBILNOŚCI I MIGRACJI

Jeszcze nie tak dawno o poluzowanie tej branży na okres majówki apelował Marcin Mączyński z Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Jak podkreślał, jeśli nie otworzy się hoteli, Polacy wyjadą za granicę.

– Ta decyzja ma związek z chęcią ograniczenia mobilności w okresie majówki. W tym sensie ją rozumiem i oceniam, jako słuszną. Bo tu nie chodzi o same hotele. Chodzi o to, aby w okresie majówki osoby z regionów o trudniejszej sytuacji epidemicznej nie migrowały do tych o lepszej sytuacji – komentuje z kolei ekspertka od chorób zakaźnych, prof. Joanna Zajkowska z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

Według najnowszych ustaleń rządu hotele pozostaną zamknięte do 3 maja włącznie.

 

Andrzej Kowalski/PAP/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj