Mieszkańcy wspólnoty przy ulicy Chłopskiej 66 nie mogą korzystać z przejścia nad Potokiem Oliwskim w Gdańsku. Droga do kładki została zamknięta przez właściciela. Firma Loggia ustawiła tam płot. Ponadto na zamkniętej działce, zdaniem mieszkańców, była kilka dni temu prowadzona tam niezgodna z prawem wycinka drzew. Firma zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem.

 – Jesteśmy w trudnej sytuacji – mówi Paweł Neumann, członek wspólnoty przy Chłopskiej 66. – To była najkrótsza droga z możliwych do pobliskich sklepów czy przystanków komunikacji miejskiej. Teraz musimy chodzić po drodze, która jest nieoświetlona, wąska i nie ma chodnika – przekonuje Paweł Neumann.

Ponadto spacer mieszkańcom wydłuża się o około 500 metrów. – Przecież z tego przejścia korzystali ludzie starsi. Często poruszający się przy chodzikach. Chcielibyśmy, by znowu można było się tam poruszać piechotą – dodaje Anna Grzyb, mieszkanka bloku przy ulicy Chłopskiej.

Mieszkańców zbulwersowała także wycinka przeprowadzona na ogrodzonej działce. Ich zdaniem nie powinna się odbyć. Ponadto denerwuje ich samochód przed ich domem. Dzień i noc przebywa tam ochroniarz, który pilnuje niedawno ustawionego płotu.

INACZEJ WIDZI TO WŁAŚCICIEL NIERUCHOMOŚCI

Udało nam się dotrzeć do właściciela ogrodzonej działki. Czeka na propozycję ze strony przedstawiciela mieszkańców ws. udostępnienia nieruchomości. Nie ma on sobie nic do zarzucenia.

– Przejście przy ul. Chłopskiej 66 nad Potokiem Oliwskim jest wykonane samowolnie przez wspólnotę mieszkaniową i całkowicie nielegalnie. Na wykonanie takiego przejścia nad wodą płynącą potrzebne są stosowne uzgodnienia, które nigdy nie zostały wydane. Ponadto informuję, że ogrodzenie działki nie dotyczy jedynie zamknięcia nielegalnego przejścia przez Potok Oliwski, lecz ogrodzona została działka, o powierzchni 2.510 m2, zgodnie z prawem – wyjaśnia Dorota Sachajko, przedstawiciel firmy Loggia.

Przedstawiciel firmy zapewnił także, że wycinka była prowadzona zgodnie z prawem.

mn