Prognoza pogody na długi weekend. Majówka pod znakiem chmur, ale pojawi się też słońce

Najbliższy weekend upłynie z przewagą chmur, ale będzie też można liczyć na chwile ze słońcem – zwłaszcza w sobotę w północnej połowie kraju. Opady wystąpią głównie na południu i południowym wschodzie – wynika z prognoz pogody IMGW na najbliższy weekend. W niedzielę będzie deszczowo, a w poniedziałek pochmurnie i z przelotnymi opadami.


Z prognoz Instytutu wynika, że w sobotę północna połowa Polski będzie w zasięgu słabego klina wyżowego, a nad resztę kraju nasunie się zatoka niżu wędrującego znad Morza Śródziemnego nad Alpy. Nad południe Polski nasunie się front ciepły i zacznie tam napływać ciepłe powietrze polarne morskie, natomiast reszta kraju pozostanie jeszcze w chłodniejszym powietrzu polarnym morskim. Wystąpią wahania ciśnienia.

Jeśli chodzi o temperaturę, to będzie się ona wahać od 8 st. C nad samym morzem, w centrum będzie do 15 st. C, a najcieplej będzie na krańcach południowo-wschodnich: tam termometry pokażą nawet 17 st. C. W sobotę pokaże się też trochę słońca – nie wszędzie i nie cały czas będzie pochmurnie. Na słońce szczególnie mogą liczyć mieszkańcy w północnej części kraju. Ale może też popadać – opady wystąpią głównie na południu i południowym wschodzie.

NIEDZIELA

Jeśli chodzi o niedzielę, to Polska będzie pod wpływem aktywnego ośrodka niżowego z układem frontów atmosferycznych. Nad południowy wschód Polski napłynie cieplejsze powietrze, ale pozostały obszar kraju pozostanie w chłodniejszej masie powietrza. Nad samym morzem będzie 10 st. C, na pozostałym obszarze – z wyjątkiem południa kraju – termometry pokażą do około 14 st. C. Na południu będzie za to znacznie cieplej – w Krakowie czy Rzeszowie będzie aż 21 st. C. Poza tym niedziela zapowiada się deszczowo i okresowo z silniejszym wiatrem. Opady deszczu będą okresami o silniejszym natężeniu. Mogą pojawić się burze.

PONIEDZIAŁEK

Ostatni dzień majówki będzie chłodny i będzie przeważnie pochmurnie, ale opady deszczu będą już tylko przelotne. Z prognoz synoptyków wynika, że nad Polską rozbuduje się słaby klin wyżu znad Atlantyku, jedynie północny wschód znajdzie się w zasięgu niżu znad wschodniej Europy. Napłynie zatem chłodniejsze powietrze. Termometry pokażą od 7 st. C w Suwałkach, około 12 st. C w centrum i na południu. W Krakowie termometry pokażą 11 st. C. Najcieplej mam być tego dnia w Katowicach – 17 st. C.

PAP/ap

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj