Pomimo tego, że w dalszym ciągu nie ma porozumienia między częścią dyrekcji a władzami Kwidzyna w tej kwestii, to tamtejsze przedszkola mają działać na nowych zasadach. Placówki niepubliczne, funkcjonujące dotąd w budynkach należących do gminy, od sierpnia będą prowadzone przez organizacje pożytku publicznego. Miasto otworzy też dwa nowe publiczne przedszkola. 

 Zakończyła się rekrutacja do nowopowstających dwóch miejskich placówek. Opublikowano listy dzieci zakwalifikowanych. Do piątku rodzice mają potwierdzić swój wybór.

– Dzieci które uczęszczały do przedszkoli przy ul. Kochanowskiego oraz Willowej, zostały przyjęte na kolejny rok szkolny. Natomiast nowe dzieci uzupełniły wolne miejsca, które nam w obu tych placówkach pozostały – mówi Piotr Widz, zastępca
burmistrza Kwidzyna.

Miejskie przedszkola od sierpnia będą działały w budynkach należących do gminy, w których teraz funkcjonują placówki
niepubliczne. Pomimo kończącej się dzierżawy, ich dyrekcje zapowiedziały, że będą dalej prowadzić swoją działalność. Chociaż nadal nie ma w tej sprawie porozumienia, to władze Kwidzyna zapewniają rodziców, że nie wpłynie to na wyniki rekrutacji.

– Nie zakładam, że nie rozpoczniemy działalności w naszych obiektach. Niektórzy rodzice z powodu dezinformacji nie wzięli udziału w rekrutacji elektronicznej. Te przypadki w późniejszym terminie będziemy rozpatrywać indywidualnie. Każdemu dziecku, bez względu na wiek, zapewnimy miejsce w przedszkolu – dodaje zastępca burmistrza ds. społecznych.

NAPRAWA SYSTEMU

Za powstaniem nowych przedszkoli publicznych w Kwidzynie głosowali radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Ich zdaniem jest to szansa na częściową naprawę źle funkcjonującego systemu.

– Mówimy stanowcze „nie” dla dotychczasowego systemu edukacji przedszkolnej w Kwidzynie. Od wielu lat w mieście funkcjonuje jedno przedszkole niepubliczne z oddziałami integracyjnymi. Ponadto w większości przedszkoli niepublicznych nie funkcjonowały i nie funkcjonują grupy publiczne, bez czesnego – wskazuje radna z klubu PiS Justyna Kozłowska.

Przypomina, że kilka lat temu wprowadzono ustawowe ograniczenie opłat za pobyt dziecka w przedszkolu – gwarantowane
pięć bezpłatnych godzin, w których ma być realizowana podstawa programowa, a pozostałe godziny pobytu dziecka w placówce nie mogą być droższe niż 1 zł a za godzinę. Z kolei czesne w placówkach niepublicznych waha się między 280 a 380 zł. – W przedszkolach, gdzie są grupy z czesnym i bez, dzieci nie są równo traktowane poprzez ograniczenie oferty w grupach bez dodatkowych opłat. Nie chodzi przecież o to, żeby całe „500+” wydawać na czesne w przedszkolu – dodaje Justyna Kozłowska.

WSPARCIE DLA RODZICÓW

Jak zaznaczają radni z Prawa i Sprawiedliwości, utworzenie miejskich placówek, a tym samym 275 nowych miejsc dla dzieci, będzie dużym wsparciem dla rodziców, ale też wiąże się z lepszymi warunkami pracy dla osób zatrudnionych w przedszkolach.

– Popierając ofertę publiczną, nie krytykujemy ani nie negujemy placówek niepublicznych czy pozytywnej oceny ich działalności, tylko myślimy o dobrych rozwiązaniach dla dzieci i rodziców. Klub Prawa i Sprawiedliwości wnioskował o rozszerzenie oferty publicznej do co najmniej 50 procent i liczymy, że w kolejnych latach uda się to zrealizować dla poprawienia proporcji oraz zwiększenia możliwości wyboru dla rodziców – dodaje radna Justyna Kozłowska.

LEPSZA LOKALIZACJA?

Nowe miejskie placówki zostaną otwarte niedaleko istniejącego już przedszkola publicznego. Zdaniem radnych PiS, lepszymi lokalizacjami byłyby: osiedle Piastowskie oraz Stare Miasto. Dzięki temu publiczne przedszkola nie znajdowałyby się w tak bliskiej odległości.

– To prawda, że placówki publiczne będą blisko siebie, ale Kwidzyn jest zwartym miastem i nie ma większych problemów ze sprawnym przemieszaniem się. Jednak najistotniejszym elementem warunkującym decyzję o lokalizacji tych przedszkoli jest to, że posiadały grupy żłobkowe. Dzięki temu szerzej wchodzimy w usługi, które zaspokajają potrzeby mieszkańców w obszarze publicznym, niekomercyjnym – odpowiada zastępca burmistrza Kwidzyna. Piotr Widz dodaje, że po sprawdzeniu, jak powstające miejskie placówki będą funkcjonowały, zostanie podjęta decyzja o ewentualnym zwiększeniu liczby publicznych przedszkoli.

ZMIANY OD SIERPNIA

Władze Kwidzyna chcą wprowadzić zmiany w funkcjonowaniu przedszkoli od sierpnia. Dotyczy to placówek działających w miejskich budynkach, którym z końcem lipca wygasa umowa dzierżawy. O decyzji poinformowano w lutym. Radni z klubu KWW Kwidzyniacy domagali się przeprowadzenia najpierw w tej sprawie konsultacji społecznych. Z kolei część dyrekcji zdecydowała się pozostać w dotychczasowych budynkach. Wielokrotnie zaznaczano, że zmiany przekreślą wieloletni dorobek ich pracy, a także negatywnie odbiją się na podopiecznych. Na potwierdzenie tego stanowiska nie zdecydowały się na sprzedaż wyposażenia przedszkoli.

– Ponowiliśmy prośbę o rozmowy na temat wykupienia przez miasto mienia ruchomego z tych placówek, ale po raz drugi otrzymaliśmy pisemną deklarację dyrektorek, że nie zamierzają opuścić zajmowanych nieruchomości – mówi wiceburmistrz Piotr Widz.

– Ta oficjalna deklaracja dyrektorów przedszkoli niepublicznych o kontynuowaniu działalności, mimo wygasającej umowy, na pewno może niepokoić, a nawet bulwersować. Zapowiedź łamania prawa w imię realizacji własnych celów biznesowych nie może być akceptowana w życiu społecznym i my jako radni klubu Prawa i Sprawiedliwości oczekujemy jasnej deklaracji w tej sprawie od wszystkich działających na szczeblu lokalnym środowisk politycznych. Natomiast od burmistrza domagamy się zdecydowanych działań, mających na celu ochronę majtku gminy, przestrzegania prawa oraz zapewnienia mieszkańcom poczucia bezpieczeństwa w zakresie usług publicznych, ze szczególnym uwzględnieniem w tym przypadku edukacji przedszkolnej – podkreśla Justyna Kozłowska.

Temat reorganizacji przedszkoli w Kwidzynie ma powrócić na kolejnej sesji rady miejskiej.

Hanna Brzezińska