Piotr Stareńczak: „Trzeba odbudowywać polski przemysł okrętowy” [FORUM MORSKIE]

Piotr Stareńczak ze Związku Pracodawców Forum Okrętowego, był gościem debaty „Zamówienia publiczne, Zielony Ład, offshore szansą na odbudowę przemysłu stoczniowego” na I Forum Morskim Radia Gdańsk. – Do dzisiaj odczuwamy konsekwencje zamknięcia polskich stoczni w 2009 roku – wskazał.

 

– W zeszłym roku polskie stocznie przekazały 46 jednostek pływających. Przytłaczająca większość z nich to jedynie częściowo wyposażone kadłuby. Jeśli chodzi o zamówienia na koniec 2020 roku, to było 75 jednostek. To oczywiście też w większości częściowo wyposażone kadłuby. Oznacza to dla nas dopiero dziewiąte miejsce w Unii Europejskiej, a jedenaste w Europie – wyliczał.

– Trzeba odbudowywać polski przemysł okrętowy. Myślę głównie o lepszym zagospodarowaniu potencjału. Do dzisiaj odczuwamy konsekwencje zamknięcia stoczni w 2009 roku – powiedział Piotr Stareńczak podczas debaty.

„UTRACILIŚMY MASĘ KRYTYCZNĄ”

Jego zdaniem w wyniku zamknięcia stoczni rozproszono fachowców, przez co obecnie trudno zgromadzić ich odpowiednią liczbę. Zwrócił uwagę też na inne skutki tych wydarzeń, takie jak obniżenie konkurencyjności mniejszych i prywatnych stoczni.

– Wynika to z tego, że w ślad za zamknięciem największych stoczni utraciliśmy masę krytyczną, potrzebną do utrzymania szerokiego łańcucha dostaw i kooperacji – wskazał.

– Pojawiają się głosy, że zamówienia publiczne dla stoczni to mogą być pieniądze wyrzucone w błoto, ponieważ stocznie do tej pory wykazywały niską efektywność. Uważam że nie można tak myśleć. Polska nie może tracić kompetencji budowy okrętów wojennych. Nie może sobie pozwolić na taktyczne niezaspokajanie potrzeb Marynarki Wojennej – stwierdził.

– Polskie firmy energetyczne dobrały sobie zagranicznych partnerów do inwestycji w morskie farmy wiatrowe. Ci partnerzy zostali pozyskani nie tylko by podzielić się kosztami i umożliwić inwestycje w przypadku za małych środków. Zostali wybrani również, żeby wnieść know-how. Te zagraniczne firmy mają doświadczenia w pracy z określonymi dostawcami. Trudno będzie przekonać doświadczonego inwestora żeby nagle skorzystał z firmy niedoświadczonej, zupełnie nowej na rynku – wyrażał wątpliwości dziennikarz.

 

 

oprac. ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj