Przed nami dwa lata gospodarczego boomu? Ekspert: „Miliardy złotych, które zniknęły z lokat, są wpompowywane w gospodarkę”

Komisja Europejska podwyższa Polsce prognozę wzrostu gospodarczego. W jakim stanie jest nasza gospodarka oraz czy czekają nas dwa lata boomu gospodarczego? O to Iwona Wysocka pytała gości audycji „Ludzie i Pieniądze”. Byli nimi Maciej Kazienko, wiceprezes PSSE i Krzysztof Szóstka, prezes Metal Poland. Zastanawiali się oni również nad tym, jakie będą potrzebne zawodowe kompetencje przyszłości oraz w jaką wiedzę należy inwestować, by nie brakowało rąk do pracy. Dyskutowano także o urlopach w kontekście statystyk, z których wynika, że ok. 20 proc. pracodawców niechętnie patrzy na to, że ich pracownicy wybierają się na należny im wypoczynek.

– Prognozy Unii Europejskiej napawają nas optymizmem. Musimy jednak mieć na uwadze, aby inflacja nie przekroczyła PKB. Tu musimy być czujni, aby ten wzrost nie był zbyt wysoki, bo to nie miałoby sensu – mówił o o przewidywanym boomie gospodarczym Krzysztof Szóstka, prezes Metal Poland. 

– Od dwóch, trzech lat rzeczywiście obserwujemy ostrożny, ale nieustanny wzrost nowych inwestycji. Ku naszemu zadowoleniu są to inwestycje z rodzimym kapitałem. Małe, średnie przedsiębiorstwa, ale też mikrofirmy podejmują się rozbudowy swoich zakładów. Pieniądze, które zniknęły z lokat – a jest to około 120 miliardów złotych – są teraz wpompowywane w gospodarkę – dodał Maciej Kazienko, wiceprezes PSSE.

Goście podkreślali także, że w kontekście rozwoju gospodarki można z optymizmem patrzeć w przyszłość. – Ważnym elementem, który powoduje ten rozwój, jest nasza konkurencyjność, która wynika z niższych kosztów pracy, wysokiej jakości produktów oraz wysokiej jakości żywności. To powoduje, że nasze towary są atrakcyjne na rynkach europejskich – podsumował Maciej Kazienko.

– Cały zeszły rok pokazał nam, jak można pracować w pandemii. Usługi, takie jak restauracje i hotelarstwo, ucierpiały najmocniej. Natomiast zakłady produkcyjne czy zdalna praca biurowa znacznie mniej. Myślę zatem, że kolejna fala pandemii nie zagraża nam tak, jak poprzednie – komentował Krzysztof Szóstka.

Kolejnymi tematami rozmowy były przyszłość rynku pracy, edukacja przyszłych kadr oraz kwestie związane z urlopami pracowników. – Spotykamy się z problemem braku rąk do pracy. W ramach naszej działalności, jako spółki strefowej, mocno rozwijamy szkolnictwo zawodowe. I to są zawody, które są poszukiwane, jak operator obrabiarek cyfrowych czy robotów przemysłowych, elektryk i inne, związane z bieżącą produkcją przemysłową – podkreślił Krzysztof Szóstka.

– W wypoczętym pracowniku jest cała wartość. Zatem jeśli pracownik przychodzi do mnie z wnioskiem urlopowym obejmującym okres dwóch tygodni to wiem, że taki urlop będzie efektywny i z chęcią taki wniosek podpisuję. Bo po takim urlopie pracownik będzie bardziej wydajny w pracy i będzie miał pozytywne podejście do życia – powiedział z kolei Maciej Kazienko.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj