Prokuratura Okręgowa w Warszawie we wtorek 13 lipca skierowała do sądu pierwszy akt oskarżenia w śledztwie przeciwko Sławomirowi Nowakowi. Oskarżony został Dariusz Z., były szef jednostki „GROM”, któremu prokurator zarzuca m.in. udział w grupie przestępczej i żądanie wielomilionowych łapówek. Z. przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia.
– Do sądu został skierowany akt oskarżenia przeciwko Dariuszowi Z., jednemu z podejrzanych w śledztwie dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej założonej i kierowanej przez Sławomira Nowaka. Oskarżonemu zarzuca się udział w grupie przestępczej, żądanie korzyści majątkowej oraz przyjmowanie jej obietnicy, jak również czynienie przygotowań do prania pieniędzy, pochodzących z przestępstw korupcyjnych – przekazała prokurator Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
MIELI DZIAŁAĆ PRZEZ TRZY LATA
W toku śledztwa ustalono, że Dariusz Z. miał działać w grupie przestępczej byłego ministra transportu od października 2016 roku do września 2019 roku. Działalność tej grupy obejmowała w Polsce obszar Warszawy i Gdańska oraz teren Ukrainy, gdzie przestępstwa korupcyjne popełniane były w związku z pełnieniem przez Sławomira Nowaka funkcji Szefa Państwowej Służby Dróg Samochodowych na Ukrainie „Ukravtodor”.
Dariusz Z., były szef jednostki „GROM”, był jednym z pierwszych zatrzymanych w śledztwie, które toczy się przeciwko Sławomirowi Nowakowi. Centralne Biuro Antykorupcyjne w lipcu ubiegłego roku ujęło jednocześnie Sławomira Nowaka, Dariusza Z i jego przyjaciela Jacka P.
WIELOMILIONOWE ŁAPÓWKI
– Oskarżony Dariusz Z., wspólnie i w porozumieniu z innymi członkami zorganizowanej grupy przestępczej, zażądał korzyści majątkowej o wartości 4,6 mln złotych w postaci zawarcia umowy o świadczenie fikcyjnych usług doradczych z cypryjską spółką, założoną na polecenie Sławomira Nowaka. Oskarżony żądał także korzyści majątkowej w kwocie 1,6 mln euro oraz przyjął jej obietnicę w zamian za wspieranie polskiej spółki w postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego prowadzonego na Ukrainie, a dotyczącego remontu dróg. Obiecana korzyść miała być przekazana w formie zapłaty za fikcyjne usługi doradcze dla wspomnianej spółki cypryjskiej – podała prok. Skrzyniarz.
Dariusz Z. oskarżony jest również o „czynienie przygotowań do podejmowania działań mających udaremnić lub znacznie utrudnić ustalenie pochodzenia uzyskanych w wyniku przestępstw środków pieniężnych”. Z ustaleń prokuratury wynika, że to były szef „GROM” założył spółkę na Cyprze.
PRZYZNAŁ SIĘ I ZŁOŻYŁ WYJAŚNIENIA
Początkowo prokuratura informowała, że żaden z podejrzanych nie przyznał się do winy, a zarówno Z. jak i P. mieli odmówić składania wyjaśnień. Jednak później obaj zdecydowali się na współpracę z prokuraturą. Dariusz Z. z aresztu wyszedł niemal natychmiast, wpłacając poręczenie majątkowe. Obecnie jest on objęty dozorem policyjnym, stosowana jest wobec niego kaucja w wysokości 500 tys. zł.
– Oskarżony przyznał się do zarzucanych mu czynów. Złożył obszerne wyjaśniania, pozwalające na ustalenie przestępczego mechanizmu działania grupy przestępczej. Zostały one pozytywnie zweryfikowane szeregiem dowodów zgromadzonych w śledztwie – przekazała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Sprawę rozpoznawać będzie Sąd Okręgowy w Warszawie.
PAP/raf