Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe. Eksperci: „To mocno spóźniona decyzja”

W sytuacji dalszego ożywienia aktywności gospodarczej, inflacja może utrzymać się na podwyższonym poziomie dłużej, niż dotychczas oczekiwano. Dlatego dążąc do obniżenia inflacji, Rada Polityki Pieniężnej postanowiła podwyższyć stopy procentowe – przekazano w komunikacie po posiedzeniu Rady. To była pierwsza podwyżka stóp procentowych od 2012 roku. Czy decyzja RPP coś zmieni? Czy można ją uznać za nagłą?

M.in. o to Iwona Wysocka pytała Marka Lewandowskiego, rzecznika „Solidarności” oraz Dariusza Wieczorka, prezesa HCS Polska, ekonomistę z Uniwersytetu Gdańskiego.

– To, co się zmieniło, widać od razu w kursach walut. Ci, którzy spłacają kredyty frankowe, widzą, że zaczął on tanieć po dużych wzrostach. Wzrosną też raty kredytów. To jest mocno spóźniona decyzja. Tych podwyżek przy tej inflacji, którą mamy, powinno być więcej, to już powinna być trzecią. To trochę podważa wiarygodność wypowiedzi prezesa NBP, który bagatelizował problem. Za dużo jest w tym propagandy, za mało chodzenia po ziemi – komentował Marek Lewandowski.

– W tym momencie jest to kosmetyczna podwyżka. Zgadzam się, że to krok w słusznym kierunku, ale to decyzja spóźniona. Inflacja jest na pewno problemem. Jako gorzkie pocieszenie można dodać, że nie tylko w Polsce inflacja jest wysoka. Natomiast ten poziom inflacji, który mamy, jest już niepokojący. Możemy się spodziewać, że ona jeszcze wzrośnie i to nawet do 7 procent. Wtedy problem byłby poważniejszy. Wczorajsza decyzja RPP jest zaskakująca dlatego, że do tej pory nie była sygnalizowana – dodawał Dariusz Wieczorek.

 


Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj