W poniedziałek 11 października do Polski będzie wchodził chłodny front, który do końca dnia obejmie większą część kraju. Na Pomorzu możliwe są burze – powiedział Szymon Ogórek, synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
W poniedziałek 11 października pogodny wyż z suchym powietrzem będzie opuszczał Polskę. Jego miejsce zajmie chłodny front, niosący ze sobą chmury i opady deszczu.
Do zachodu słońca pogoda będzie się zmieniać przede wszystkim w zachodniej połowie kraju i na Pomorzu. – Tam spodziewamy się większego zachmurzenia i przelotnych opadów deszczu. Na pozostałym obszarze będzie jeszcze sucho i słonecznie. Na przeważającym obszarze kraju termometry wskażą na ogół między 11 a 14 stopniami. Na Pomorzu i Wybrzeżu należy liczyć się z porywistym wiatrem, który może dochodzić do 55 kilometrów na godzinę – ostrzegał Szymon Ogórek.
W NOCY MOGĄ WYSTĄPIĆ BURZE
W nocy z poniedziałku na wtorek chłodny front będzie przesuwał się z zachodu na wschód kraju, niosąc ze sobą przelotne opady deszczu i umiarkowany, chwilami porywisty wiatr. Meteorolodzy nie wykluczają, że na Pomorzu wystąpią burze.
Na krańcach wschodnich nadal będzie pogodnie, z temperaturą do minus jednego, a przy gruncie do minus czterech stopni. Na pozostałym obszarze w nocy temperatura spadnie od około pięciu stopni w centrum, przez sześć stopni na zachodzie, do od ośmiu do dziewięciu stopni na Wybrzeżu.
PAP/MarWer