Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych. W Gdańsku i Pruszczu otwarto wystawę poświęconą ks. Walągowi

Z ciężkim bagażem doświadczeń, ale mało znany w świadomości historycznej. Wystawę poświęconą księdzu Józefowi Walągowi otwarto we wtorek 19 października w Gdańsku i w Pruszczu Gdańskim. To w ramach przypadającego Narodowego Dnia Pamięci Duchownych Niezłomnych.

Ekspozycja „Ks. Józef Waląg. Uniżać się nie będę…” prezentuje postać zasłużonego, ale mało znanego kapłana, który po wojnie związał się z Pruszczem Gdańskim. To tu jest wciąż pamiętany ze swojej działalności i posługi. Jak zaznacza autor wystawy, dr Jan Hlebowicz z Instytutu Pamięci Narodowej, jego życiorys znacznie wykracza poza tę miejscowość. Łączy ze sobą północ z południowo-wschodnią częścią kraju. Urodził się w Małopolsce, seminarium i uniwersytet ukończył we Lwowie. Jako kapelan Armii Krajowej działał na terenie Rzeszowszczyzny i Lubelszczyzny aż w końcu trafił na północ Polski.

– Przez wiele lat parafianie nie znali szczegółów z jego przeszłości konspiracyjnej. W zasadzie nie widzieli, czym się zajmował, zanim trafił do Pruszcza Gdańskiego. Nie wiedzieli o AK, o tym, że był więźniem komunistycznym. Natomiast ks. Waląg zapisał się w pamięci parafian jako świetny duszpasterz i bardzo dobry organizator. Prowadził też akcje charytatywne, będąc już w Pruszczu Gdańskim. Wspierał młodych, uzdolnionych, ale biednych ludzi. W czasie Grudnia’70, Sierpnia’80 i w czasie stanu wojennego organizował pomoc dla tych, którzy strajkowali, a później w czasie stanu wojennego byli internowani – mówi dr Jan Hlebowicz.

„BYŁ SKAZANY NA ZAPOMNIENIE”

– Dodajemy postać kapłana do katalogu duchownych, których wspominamy szczególnie tego dnia. Kapłana, który przeżył. Życiorys przypomniany po wielu, wielu latach. On, tak jak i wielu bohaterów II wojny światowej, którzy mieli w życiorysach walkę z komunistami, byli skazani na zapomnienie – dodaje prof. Mirosław Golon, dyrektor gdańskiego oddziału IPN.

– Bohater wystawy jest przedstawicielem pokolenia doświadczonego wojną, niemieckim terrorem, zbrodniami ukraińskich nacjonalistów, obławami NKWD, komunistycznymi kazamatami. Pokolenia ludzi, stawianych w obliczu trudnych wyborów, których konsekwencje ponosili często przez całe życie – zaznacza Krzysztof Drażba, naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN Gdańsk.

Wystawa będzie czynna przez dwa tygodnie. Można ją oglądać w katedrze oliwskiej i na placu przed Domem Wiedemanna w Pruszczu Gdańskim.

 

Aleksandra Nietopiel/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj