W czwartek przedstawiciele konsorcjum składającego się z Polskiej Grupy Zbrojeniowej, PGZ Stoczni Wojennej oraz gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding, które zajmie się realizacją największego, jednorazowego kontraktu w historii polskiej zbrojeniówki, przedstawili harmonogram prac. Ich efektem będą trzy fregaty wielozadaniowe dla polskiej Marynarki Wojennej.
Zgodnie z zapowiedziami, jeszcze w tym roku gotowe mają być trzy projekty koncepcyjne platformy okrętów, z których do marca przyszłego roku ma zostać wybrany ten, który trafi do realizacji. Według szacunków, faktyczna budowa pierwszej jednostki powinna się rozpocząć w połowie 2023 roku. Przypomnijmy, że w lipcu, przy okazji podpisania umowy z Inspektoratem Uzbrojenia MON, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział, że pierwsza fregata będzie zwodowana w 2025 roku. I zaapelował o rozliczenie go z tego terminu.
– Ta data funkcjonuje w przestrzeni publicznej i na pewno spróbujemy pana ministra nie zawieść – mówi Marcin Ryngwelski, prezes stoczni Remontowa Shipbuilding. – Oczywiście na pewne kwestie nie mamy wpływu, jak na przykład dokumentację inwestycji, ale jeśli z tym nie będzie problemu, zrobimy wszystko, aby terminu dotrzymać – dodaje.
ZMIANY W STOCZNI
Zanim jednak rozpocznie się budowa fregat, które w założeniu mają odwrócić trend degradacji polskiej Marynarki Wojennej, duże zmiany czekają gdyńską PGZ Stocznię Wojenną. Aby zakład poradził sobie z realizacją kontraktu, musi przejść transformację, która już się rozpoczęła.
– Zaczęliśmy od zasobów ludzkich. Powołaliśmy zespół liderów zmiany w różnych obszarach, począwszy od procesów projektowych, technologicznych, planowania po przygotowanie produkcji i samą produkcję. Chcemy do stoczni wprowadzić nowoczesne narzędzia, takie, które są obecne w wiodących tego typu zakładach na świecie. Z inwestycjami nie chcemy, kolokwialnie mówiąc, przeszarżować. Chcemy je ograniczyć do koniecznego minimum, aby projekt został zrealizowany. Trzeba jednak pamiętać, że zgodnie z umową, jesteśmy zobowiązani do tego, aby przez 35 lat te okręty w naszej stoczni mogły być serwisowane, naprawiane i modernizowane – mówi Paweł Lulewicz, prezes PGZ Stoczni Wojennej.
We wrześniu wstępnie wybrano czterech potencjalnych dostawców zintegrowanego systemu zarządzania walką dla fregat Miecznik. To firmy Thales, Navantia, Leonardo i Saab. Z tego grona w przyszłym roku wyłoniony zostanie finalny dostawca.
Kontrakt zakładający budowę trzech fregat zrealizowany ma być do 2034 roku. Koszt przedsięwzięcia to ok. 8 miliardów złotych.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Marcin Lange