W kolejnej odsłonie cyklu „Mistrz i Uczeń” rozmawialiśmy o piłce nożnej – i to tej w wydaniu ekstraklasowym, a zarazem… rodzinnym. Gośćmi Tomasza Galińskiego byli znani trenerzy, ojciec i syn, Bogusław i Marcin Kaczmarkowie.
Piłka nożna to sport, który jest niezmiernie popularny w naszym kraju. Do tego stopnia, że właściwie każdy uważa, że doskonale się na tym zna.
„TRZEBA LICZYĆ SIĘ Z KRYTYKĄ I HEJTEM”
– Bycie trenerem jest z pewnością bardzo trudne, ponieważ człowiek cały czas jest poddawany ocenie i krytyce – zauważył prowadzący rozmowę Tomasz Galiński. – Jeśli drużyna przegrywa, to jest to pierwsza osoba, którą się krytykuje…
(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)
– Jest to bardzo piękny zawód, ale nosi też w sobie olbrzymie ryzyko i bardzo dużą odpowiedzialność. Mecze wygrywa drużyna, a nie trener, ale ktoś tę drużynę musi do tego przygotować. Zawsze robi to trener i właśnie na niego spada największa odpowiedzialność – podkreślił Bogusław Kaczmarek.
– To specyficzna praca, my się śmiejemy czasem, że walizki właściwie cały czas mamy spakowane. Jeśli ktoś decyduje się na to, aby zająć się taka profesją, aby być osobą publiczną, to musi liczyć się z krytyką i hejtem (który niestety jest wszechobecny w każdej dziedzinie naszego życia, nad czym pewnie wszyscy ubolewamy). Ale jakoś trzeba sobie z tym radzić. Natomiast piękne chwile dają zdecydowanie więcej energii, niż negatywne sytuacje, które się wydarzają. Niezapomniane momenty, mecze, piłkarze, ludzie których się poznaje po drodze… to jest coś, co pozostaje na długo i warto zachować to w pamięci – dodał Marcin Kaczmarek.
(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)
OD PIŁKARZA DO TRENERA
Bogusław Kaczmarek opowiadał też, dlaczego zrezygnował z bycia trenerem w klubie piłkarskim na rzecz szkolenia dzieci i młodzieży oraz o tym, jak jego syn Marcin zaczynał swoją przygodę z piłką nożną. „Uczeń” z kolei wspominał, jak wyglądała jego ścieżka kariery zawodowej od piłkarza do trenera.
– Kiedy zakończyłem swoją przygodę na wyższym poziomie, jeśli chodzi o przygodę zawodniczą, miałem duże problemy z kontuzjami i stwierdziłem, że jakiejś wielkiej kariery w tej dużej piłce nie zrobię – mówił Marcin Kaczmarek. – Wróciłem do Gdańska. I wróciłem do Lechii, która wtedy się odradzała i odbudowywała. Dostałem szansę pracy jako samodzielny pierwszy trener w czwartoligowym wówczas klubie, następnie Lechię udało się wprowadzić do trzeciej ligi, później na zaplecze ekstraklasy i w tej lidze utrzymać. W tym momencie podziękowano mi za pracę i wszystko potoczyło się dalszym rytmem – dodał.
Podczas spotkania prowadzący i jego goście mówili o tym, jak obecnie wygląda praca trenera, jakie są jej jasne, ale też jakie są ciemne strony tego zawodu.
BOGUSŁAW KACZMAREK – HISTORYCZNE NAZWISKO
(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)
Bogusław „Bobo” Kaczmarek był piłkarzem m.in. MRKS-u Gdańsk, Polonii Gdańsk, Lechii Gdańsk, Arki Gdynia, fińskiego Rovaniemi PS, szwedzkiego Östärtelje IF oraz amerykańskiego Pittsburgh Spirit. Pracę trenerską rozpoczął w 1984 od stanowiska szkoleniowca drużyny juniorów Lechii Gdańsk oraz asystenta trenera drużyny seniorów. Największe sukcesy odniósł jako szkoleniowiec Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski. W 2003 wywalczył z tą drużyną wicemistrzostwo Polski. W lipcu 2006 znalazł się w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski jako współpracownik selekcjonera Leo Beenhakkera. Potrafi odkrywać talenty piłkarskie. Pod jego opieką swoją karierę rozwijali tacy zawodnicy, jak Sylwester Czereszewski, Tomasz Sokołowski, Jerzy Dudek, Grzegorz Rasiak czy Sebastian Szałachowski. Uważany za postać legendarną, nie tylko w biało-zielonych kręgach, lubiany przez kibiców i dziennikarzy za poczucie humoru, często występuje jako ekspert w mediach.
MARCIN KACZMAREK – ŚLADAMI OJCA
(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)
Marcin Kaczmarek ma w życiorysie kilka wspólnych punktów z ojcem. Piłkarską karierę zaczynał w MRKS-ie, a kończył w Lechii. Biało-zielonych prowadził też jako trener. Był też szkoleniowcem m.in. Pogoni Szczecin, GKS-u Bełchatów (w których występował również jako piłkarz), Olimpii Grudziądz, Wisły Płock i Widzewa Łódź. Podobnie jak „Bobo”, również udziela się jako telewizyjny ekspert i komentator.
CYKL „MISTRZ I UCZEŃ”
„Mistrz i Uczeń” to cykl spotkań w ramach naszej akcji „Pomorze Biega i Pomaga”. Raz w miesiącu Tomek Galiński rozmawia z ludźmi, których połączyła wspólna pasja lub cel. Będzie więc Mistrz, czyli mentor, trener, lider, oraz jego Uczeń – zawodnik, słuchacz, naśladowca.
(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)
Naszymi gośćmi są ludzie, którzy uprawiają różne formy aktywności: wspinają się w górach, nurkują, skaczą ze spadochronem lub biegają po pustyniach, na biegunach czy w najbardziej egzotycznych zakątkach świata. Tym razem porozmawiamy o futbolu.
Partnerami akcji są Polski Koncern Naftowy Orlen i Port Gdynia.
(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)
opr. raf