W Ostrołęce ma powstać elektrownia gazowa. Energa wyjaśnia, że w tym momencie nie można jeszcze oprzeć systemu energetycznego wyłącznie na źródłach odnawialnych

Energa S.A. odpowiedziała na zarzuty Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, które twierdzi, że w „Raporcie środowiskowym inwestycji” rzekomo znajdują się liczne braki i błędy, co miałoby świadczyć o „braku rzetelności i dbałości w przygotowywaniu inwestycji”. Energa kategorycznie stwierdza, że postawione oskarżenia są bezpodstawne.

W opublikowanym właśnie piśmie, przedstawiającym oficjalne stanowisko spółki w tej sprawie, możemy przeczytać m.in.:

– W odpowiedzi na oświadczenie medialne „Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot” z dnia 20 października 2021 w sprawie Elektrowni Ostrołęka C, Energa SA wyjaśnia, że należy rozróżnić ocenę oddziaływania na środowisko konkretnego przedsięwzięcia od sporu dotyczącego roli gazu ziemnego w transformacji energetycznej.
Plany osiągnięcia neutralności klimatycznej przez Unię Europejską i Grupę Orlen w roku 2050 nie przekreślają perspektyw wykorzystania instalacji zasilanych gazem w procesie przebudowy systemów energetycznych państw członkowskich. Zarówno na poziomie unijnym, jak i krajowym podkreśla się istotną rolę gazu w procesie transformacji energetycznej, jako źródła bilansującego system energetyczny, w którym wzrasta udział źródeł odnawialnych rozwijanych również przez Grupę Orlen – napisano w oświadczeniu.

BEZPOŚREDNIE PRZEJŚCIE NA OZE TO UTOPIA

– W perspektywie do roku 2030, w którym Unia Europejska planuje osiągniecie celu przejściowego w zakresie redukcji emisji dwutlenku węgla, technologicznie i biznesowo dostępnymi możliwościami obniżenia emisyjności w zakresie wytwarzania energii są równoległy rozwój OZE oraz wysokosprawnych bloków gazowych CCGT. Wobec braku technologii magazynowania stosowanych na skalę komercyjną, oparcie systemu energetycznego wyłącznie na źródłach zależnych od warunków atmosferycznych jest obecnie niemożliwe. Stąd potrzeba współistnienia technologii odnawialnych i konwencjonalnych w okresie przejściowym oraz wykorzystania możliwości, jakie dają niskoemisyjne elektrownie gazowe, które jako źródła konwencjonalne zapewniają stabilne dostawy energii zawsze, kiedy zajdzie taka potrzeba. Dlatego właśnie rozwój OZE (do 2030 roku ponad 20 mld zł na inwestycje w OZE i wzrost tych mocy do minimum 2,5 GW) Grupa Orlen uzupełnia mocami gazowymi – wyjaśnia inwestor.

Przedstawiciele Energi argumentują ponadto, że „wbrew tym realiom, Stowarzyszenie w swojej polemice z inwestorem konsekwentnie opiera się na utopijnym założeniu, że możliwe jest bezpośrednie przejście od energii z węgla do energii z OZE z pominięciem etapu przejściowego wymuszonego względami technologii i bezpieczeństwa energetycznego. Należy podkreślić, że nie jest możliwe natychmiastowe i stuprocentowe zastąpienie źródeł opartych na węglu źródłami odnawialnymi. Zadaniem inwestora jest zadbać o to, by dostarczyć krajowej energetyce rozwiązania godzące stopniową redukcję emisji gazów cieplarnianych z realiami technologicznymi i systemowymi oraz bezpieczeństwem energetycznym państwa – czytamy w komunikacie.

– Grupa Orlen dąży do tego, aby inwestycje w bloki gazowe – również ten w Ostrołęce – w przyszłości stały się elementem planu dalszej dekarbonizacji. W obecnie realizowanych procesach inwestycyjnych przewidywana jest możliwość wykorzystania technologii wychwytywania dwutlenku węgla (CCS/CCU). Ponadto dostawcy turbin do CCGT – takich jak ta w Ostrołęce – deklarują możliwość współspalania wodoru – dodano.

Pełną treść oświadczenia można przeczytać >>>TUTAJ<<<.

raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj