Jak nieoficjalnie dowiedział się nasz reporter, od kilkunastu ciosów nożem zginął 36-latek. Do tragedii doszło po zmroku, przed jednym z bloków przy ulicy Kotarbińskiego na Osiedlu Południe w Malborku.
Mężczyzna przyjechał do swojej rodziny i nagle został zaatakowany przez nieznanego sprawcę. Świadek ataku wezwał na miejsce pogotowie i policję. Reanimacja 36-latka zakończyła się niepowodzeniem.
Policja i prokuratura pracują na miejscu – zbierają ślady, ustalają okoliczności zdarzenia i ewentualnych świadków. Na razie nie znane są szczegóły i motyw zbrodni. Sprawca jest poszukiwany. Nieoficjalnie wiadomo, że ofiarą jest mieszkaniec Starego Pola.
AKTUALIZACJA, 31.10, GODZ. 8:30
Policja nadal szuka sprawcy brutalnego zabójstwa w Malborku. Policja do późnych godzin nocnych pracowała na miejscu. Zabezpieczała ślady, w tym nagrania z monitoringów. Na miejscu był przewodnik z psem tropiącym – niestety nie udało się na razie zatrzymać sprawcy. Nieoficjalnie wiadomo, że napastnik miał maseczkę i kaptur.
Ofiarą jest 36-letni mieszkaniec Starego Pola, który przyjechał w odwiedziny do swojej rodziny. Jak ustaliło Radio Gdańsk, sprawca zadał kilkanaście ciosów nożem m.in. w klatkę piersiową. Świadek wezwał pogotowie – niestety reanimacja zakończyła się niepowodzeniem. Nie wiadomo na razie, jaki był motyw zbrodni. Niewykluczone, że 36-latek mógł być przypadkową ofiarą. Jak zapewnia podkom. Katarzyna Marczyk z Komendy Powiatowej Policji w Malborku mundurowi robią wszystko, aby jak najszybciej zatrzymać zabójcę.
Policja apeluje też do osób, które w godz. 18-19 w tych okolicach przemieszczały się samochodem z włączonym rejestratorem. Funkcjonariusze proszą o kontakt, zapewniając pełną anonimowość.
Grzegorz Armatowski/mrud