Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy. „Nasi rodacy, przodkowie sprzed stulecia, pozostawili aktualny wzór, który naśladujemy”

Dziś lepiej niż kiedykolwiek widzimy odwagę, męstwo i patriotyzm wszystkich pełniących służbę na naszej granicy – podkreślił w orędziu prezydent Andrzej Duda. Zaapelował jednocześnie o odpowiedzialność do polityków i mediów. Państwa słowa i działania mają olbrzymi wpływ nie tylko na to, co dzieje się na granicy – mówił.

Prezydent Duda na wstępie orędzia telewizyjnego, które wygłosił 11 listopada, z okazji Narodowego Święta Niepodległości przytoczył słowa pieśni legionowej „Szara piechota”.

Jak zaznaczył, wspominając słowa tej pieśni, „myślimy o tych, którzy tak wiele zrobili, by Rzeczpospolita wróciła na mapę Europy”. – Wspominamy bohaterów – często nieznanych z imienia i nazwiska – którzy heroicznym czynem zbrojnym, dzielnością żołnierską i własną krwią wywalczyli i obronili wolną Polskę. To ta wspomniana w pieśni „Szara piechota” wywalczyła wolność i ocaliła naszą Ojczyznę sto lat temu. Nasi rodacy, przodkowie i poprzednicy sprzed stulecia pozostawili zawsze aktualny wzór, który naśladujemy dziś my – ich współcześni następcy w historycznej sztafecie pokoleń – zaznaczył prezydent.

„WIDZIMY ODWAGĘ I MĘSTWO”

Jak dodał, dzisiaj lepiej niż kiedykolwiek widzimy odwagę, męstwo i patriotyzm wszystkich pełniących służbę na naszej granicy. – W ostatnich dniach nasz kraj stał się celem ataku hybrydowego, sterowanego przez KGB Aleksandra Łukaszenki. Migranci z Bliskiego Wschodu są brutalnie wykorzystywani przez dyktaturę, aby zdestabilizować sytuację w Polsce i w Unii Europejskiej – mówił Andrzej Duda.

Dodał, że jest to wynik konsekwentnej i zaplanowanej polityki reżimu Łukaszenki, który „nie cofnął się przed sfałszowaniem wyborów prezydenckich, przed represjami, strzelaniem do swoich rodaków i uwięzieniem tysięcy przedstawicieli opozycji, przed jawnym łamaniem praw człowieka”.

Prezydent podkreślił, że nasza Straż Graniczna, żołnierze i policjanci bronią dziś terytorium Rzeczypospolitej – wschodniej granicy Unii Europejskiej i NATO. – Jestem im wdzięczny za profesjonalizm i determinację – oświadczył.

– Dlatego dzisiaj, w tym symbolicznym dniu, byłem na granicy z Białorusią, by osobiście w imieniu swoim i milionów Polaków podziękować im za poświęcenie i ofiarną służbę. W tym wyjątkowym dniu, gdy wspominamy bohaterów Niepodległej, pamiętajmy też o funkcjonariuszach Straży Granicznej, żołnierzach, policjantach i przedstawicielach innych służb, którzy bronią naszych granic. Ich mundur, który jest znakiem służby państwowej, zasługuje na szacunek wszystkich rodaków – mówił prezydent.

„SŁOWA MAJĄ WPŁYW NA SYTUACJĘ”

Zaapelował też o odpowiedzialność do polityków i mediów. – Państwa słowa i działania mają olbrzymi wpływ nie tylko na to, co dzieje się na granicy, ale także na to, czy państwo polskie i społeczeństwo wyjdą z tej sytuacji silniejsze, czy też pozwolimy, by to inni rozstrzygali o naszych sprawach – zauważył.

Prezydent zwrócił uwagę, że strona polska wielokrotnie deklarowała gotowość pomocy humanitarnej migrantom, którzy znaleźli się na terytorium Białorusi. – Reżim Łukaszenki za każdym razem odrzucał nasze propozycje. Konwój, który na moją osobistą prośbę rząd skierował na granicę, nie został wpuszczony na Białoruś – powiedział.

Duda zapewnił, że Polska jest przygotowana do odparcia „tej akcji służb reżimu Łukaszenki”. – Nasza Straż Graniczna, Wojsko Polskie, policja i inne służby są w stanie najwyższej gotowości – podkreślił prezydent.

Dodał, że jest w stałym i bezpośrednim kontakcie z przywódcami państw naszego regionu, a także z partnerami z Sojuszu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej. – Stanowisko Rzeczypospolitej spotyka się tam z pełnym poparciem i zrozumieniem – mówił.

KONIECZNA TRWAŁA ZAPORA

Jak podkreślił, nie możemy zgodzić się na nielegalne przekraczanie polskiej granicy. – Zgoda na nielegalne wejście nawet niewielkiej liczby migrantów lub brak adekwatnej reakcji spowodowałyby dramatyczne konsekwencje zarówno dla nas, jak i dla całej Unii Europejskiej. Dziesiątki, a może nawet setki tysięcy ludzi oszukanych przez Łukaszenkę szturmowałyby polską granicę. Oznaczałoby to jeszcze więcej ludzkich nieszczęść i tragedii – stwierdził prezydent.

Zauważył, że sytuacja na polsko-białoruskiej granicy jednoznacznie pokazała, że konieczna jest budowa trwałej zapory, by lepiej zapobiegać tego rodzaju agresji. Z tego powodu – przypomniał – niezwłocznie podpisał uchwaloną przez parlament ustawę o budowie takich zabezpieczeń.

– Dziś nikt odpowiedzialny nie może też wątpić, że decyzja o przyspieszeniu modernizacji polskiej armii i służb mundurowych była słuszna, podobnie jak słuszne było utworzenie w 2017 roku Wojsk Obrony Terytorialnej. Tylko sprawne i nowoczesne Siły Zbrojne, będące częścią NATO, są w stanie nas obronić, gdyby zaszła taka potrzeba – podkreślił Duda.

Zapewnił jednocześnie, że Polska jest dzisiaj krajem bezpiecznym i stabilnym, gotowym wypełniać swoje zobowiązania wobec partnerów i sojuszników. – Świadomość tego napełnia nas dumą i radością. My, obywatele wolnej Polski, nasz spokój, bezpieczeństwo i pomyślność zawdzięczamy tym, którzy pełnią służbę państwową. Jesteśmy im za to winni wdzięczność i szacunek – szacunek, który powinien przekraczać wszystko, co może nas różnić jako obywateli demokratycznego państwa – oświadczył prezydent Duda.

SZACUNEK DLA MUNDURU

Zwrócił uwagę, że szacunek dla munduru to szacunek dla suwerennej ojczyzny. – To szacunek dla Rzeczypospolitej, która łączy nas wszystkich w jedną wspólnotę. Bo Polska jest naszym wspólnym domem. Dbajmy o niego i pamiętajmy o tych, którzy go bronią i strzegą, którzy na co dzień służą naszemu państwu i każdemu z nas. Wspierajmy ich i bądźmy z nimi solidarni. W imię Niepodległej – wezwał.

– Zwracam się do państwa w dniu szczególnym, w Narodowe Święto Niepodległości. Pamiętajmy każdego dnia o szacunku dla polskiego munduru. Niech żyje Polska! – podkreślił prezydent.

PAP/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj