Tego opiekunowie gdańskiego zoo się nie spodziewali. Mimo jesiennej aury powiększyła się rodzina czarnych łabędzi

img-7416-1350x900

Czarne łabędzie z gdańskiego zoo postanowiły powiększyć rodzinę. Po kilku tygodniach wysiadywania z dwóch jaj wykluły się pisklęta. Maluchy chowają się zdrowo i wciąż są zależne od swoich rodziców.

Czarne łabędzie prawdopodobnie zainspirowały się cieplejszymi dniami w październiku. Zbudowały więc gniazdo, w którym samica złożyła dwa jaja. Odwiedzający ogród zoologiczny mogli obserwować proces inkubacji na bieżąco, bo gniazdo umiejscowione było w sąsiedztwie trasy zwiedzania.

Ptaki skonstruowały gniazdo z gałęzi i opadłych liści. Okazało się jednak, że budowla była częściowo niestabilna, przez co cenne jaja mogły wytoczyć się do położonego niedaleko stawu. Opiekunowie zastosowali więc specjalne zabezpieczenia, by zwierzęta mogły bez obaw opiekować się jajami.

 

BEZPIECZNA PRZYSTAŃ PISKLĄT

Okres wysiadywania najnowszego przychówku pary łabędzi zakończył się szczęśliwie 12 listopada. Wykluło się dwoje piskląt. Za kilka miesięcy wymienią one swoje upierzenie, a za rok osiągną pełną niezależność. Niemal od razu po przyjściu na świat były w stanie wejść za rodzicami do wody i samodzielnie poszukiwać pokarmu. Jeśli zaś poczują się zmęczone, zawsze mogą wskoczyć na grzbiet rodzica. Tam znajdą swój ratunek i bezpieczną przystań.

 

(Fot. Gdański Ogród Zoologiczny)

 

To nie pierwsze pisklęta pary gdańskich łabędzi. W zeszłym roku australijski gatunek również odchował dwoje piskląt. Czarne łabędzie to bliscy krewni łabędzi ubarwionych na biało: niemych, krzykliwych i czarnodziobych. Wyróżnia je jednak ich towarzyskość – jako jedyne mogą gniazdować w koloniach.

 

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj