Przemierzają 550 km od Świnoujścia do granicy polsko-rosyjskiej w Piaskach. Maszerują w szczytnym celu

Przemierzają 550 km od Świnoujścia do granicy polsko-rosyjskiej w Piaskach. Wszystko w szczytnym celu.
Od 10 stycznia grupa przyjaciół ze stowarzyszenia ”Ultrakrew” maszeruje wzdłuż polskiego wybrzeża. Do celu dojdą 16 stycznia. To już szósta edycja tej wyjątkowej akcji.

Zaczęło się od osobistego wydarzenia. Była potrzebna krew dla ciężko chorej osoby. Jacek, założyciel grupy, złożył wówczas pewną obietnicę. Cała historia skończyła się dobrze, więc zakład musiał zrealizować. – Chodziło o przejście całego polskiego wybrzeża. Pierwsza akcja była aktem wdzięczności, kolejne są już skierowane dla wszystkich innych, którzy potrzebują tej krwi – tłumaczy Jolanta Blaszkowska-Bastian, członkini formacji ”Ultrakrew”.

LUDZIE DOBREJ WOLI

– Jacek odezwał się do nas z zapytaniem o organizację noclegu. Tak od słowa do słowa, pomogliśmy i pomagamy już 6szóstą edycję. Jest to sprawa szczytna i honorowa. Krew to najcenniejsze lekarstwo, które wszyscy mamy i możemy się nim dzielić z każdym za darmo. Są wśród nas szaleni, pozytywnie nakręceni ludzie, zarażający optymizmem – tłumaczą Marlena i Marta, pracujące w gminie miejskiej Łeba.

MAMY ZAPASY KRWI

Miniony rok w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku podsumowuje Anna Jaźwińska-Curyłło, zastępca dyrektora ds. medycznych. – Pacjenci nie odczuli braków składników krwi. Pobraliśmy łącznie 60 tys. jednostek krwi w mijającym roku. Biorąc pod uwagę, że wciąż walczymy z pandemią, to naprawdę świetny wynik. Nie ginie chęć pomocy drugiemu człowiekowi w narodzie. Naprawdę nasi dawcy to niesamowici ludzie, zawsze można na nich liczyć – podsumowuje Jaźwińska-Curyłło.

SOBOTNI MARSZ W GDYNI

– Każdy może uczestniczyć w „Ultrakrwi”. Zachęcamy ludzi, żeby odwiedzili nas na plaży. Zwykłe przybicie piątki nas motywuje. Zapraszamy wszystkich na molo w Orłowie. 15 stycznia o 8.50 zrobimy wspólne zdjęcia krwiodawców Pomorza. Już o 9:00 rusza tradycyjny bieg między molami od Orłowa do Brzeźna. To tylko 10 km, każdy może się dołączyć – zachęca Jacek Bastian, założyciel stowarzyszenia.

POSŁUCHAJ:

Kacper Kowalik

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj