Uchodźcy z Ukrainy znaleźli schronienie w akademiku Politechniki Gdańskiej. W Brzeźnie zamieszkało 120 osób

(Fot. Politechnika Gdańska)

Łącznie 120 uciekających przed wojną z Ukrainy znalazło schronienie w Domu Studenckim nr 11 w Brzeźnie. Do pomocy zgłosiło się 50 wolontariuszy m.in. pracowników Politechniki Gdańskiej oraz studentów. Nadal trwa także zbiórka darów na rzecz uchodźców z tego kraju.

– Przygotowanie akademika na tak dużą liczbę uchodźców było sporym wyzwaniem. Od już trwającej od ubiegłego tygodnia zbiórki na terenie Politechniki Gdańskiej było widać, że cała społeczność akademicka potrafi się bardzo szybko zorganizować i nieść taką wieloaspektową, wielopłaszczyznową pomoc potrzebującym – mówi Maciej Dzwonnik z Politechniki Gdańskiej.

PRZYGOTOWANIE OBIEKTU W ZALEDWIE DWA DNI

Jak wyjaśnia, w przygotowanie akademika zaangażowało się 50 osób. Byli to zarówno studenci jak i pracownicy osiedla studenckiego Politechniki Gdańskiej czy pracownicy działu ochrony mienia oraz działu gospodarczego. Nad wszystkim czuwali pracownicy działu międzynarodowej współpracy akademickiej, którzy na co dzień zajmują się obsługą studentów z innych krajów.

– Obiekt udało się przygotować w zaledwie 2 dni. We wszystkich pokojach umieściliśmy najbardziej potrzebne na początku rzeczy, czyli koce, jedzenie, pościele, napoje, środki higieniczne i środki czystości. Przygotowaliśmy również oznaczenia poszczególnych miejsc w języku ukraińskim, a przy samym przyjeździe uchodźców otworzyliśmy też na parterze punkt recepcyjny, w którym pracowali wolontariusze znający język naszych gości. Przeprowadziliśmy tam też wstępną ewidencję i zebraliśmy listę kolejnych potrzeb, które staramy się na bieżąco wypełniać – tłumaczy Maciej Dzwonnik.

WOLNE MIEJSCA

Największą grupę osób przyjezdnych stanowiły kobiety z dziećmi. Akademik dysponuje 160 miejscami.

– Obecnie zostało jeszcze kilka wolnych pokoi. Niestety nie mamy już więcej akademików do dyspozycji. Akademik stał wcześniej pusty dlatego, że zarezerwowaliśmy go na ewentualne potrzeby pandemiczne. Myślimy nad kolejnymi rozwiązaniami, aby jeszcze bardziej wspomóc uchodźców z Ukrainy – dodaje Maciej Dzwonnik.

Marta Włodarczyk/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj