UE wesprze finansowo Polskę. Ale to za mało. Piotr Müller: konieczne też rekompensaty za wzrosty cen gazu

(Fot. Facebook.com/Piotr Müller)

– Mamy jasną deklarację ze strony Unii Europejskiej co do wsparcia finansowego pomocy uchodźcom z Ukrainy – powiedział w piątek rzecznik rządu Piotr Müller. Dodał jednak, że „Polska, kiedy rządy objęło PiS, podjęła kluczową decyzję o budowie gazociągu Baltic Pipe, o uniezależnianiu się od Rosji”. – Takiej polityki nie prowadziła zachodnia Europa, mimo wielu ostrzeżeń – powiedział w radiowej Jedynce.

– Sytuacja jest niezwykle trudna. To ogromne wyzwanie i polskie społeczeństwo niezwykle mocno odgrywa rolę w tym, aby uchodźcy czuli się bezpieczne w Polsce – powiedział rzecznik rządu Piotr Müller, odnosząc się do sytuacji na granicy polsko-ukraińskiej i coraz większej liczby osób z Ukrainy. Dodał, że jest jasna deklaracja Unii Europejskiej co do wsparcia finansowego na pomoc uchodźcom.

– W tej chwili dogrywamy szczegóły co do jego wysokości, sposobu przekazania – powiedział. Dodał, że chodzi o dwa fundusze w ramach środków unijnych, które mogą być uruchamiana w takiej sytuacji.

APEL O SZYBKIE URUCHOMIENIE

Jak zaznaczył, w ramach polityki spójności jest to fundusz na rzecz uchodźców w Europie, tzw. fundusz CARE. Fundusz ten umożliwia państwom członkowskim i regionom udzielanie wsparcia w sytuacjach nadzwyczajnych osobom uciekającym przed inwazją rosyjską w Ukrainie. Drugim funduszem jest fundusz React-EU.

– W czwartek Rada Europejska, ta nieformalna, która się spotkała w Paryżu, zaapelowała o szybkie uruchomienie tych funduszy. Pamiętajmy o tym, że chociażby gdy był duży kryzys uchodźczy i na terenie Turcji zatrzymywały się osoby, które uciekały przed wojną, również Unia Europejska skierowała wtedy na teren Turcji dodatkowe środki finansowe i my to wspieraliśmy, bo uważaliśmy, że trzeba pomagać tym osobom, które uciekały przed wojną – wyjaśnił Piotr Müller.

Podobnie – dodał – „oczekujemy, że właśnie w tej sytuacji również część funduszy unijnych popłynie”. Powiedział także, że jest również deklaracja strony amerykańskiej i kilku innych krajów, które również są gotowe skierować środki humanitarne do Polski i do Ukrainy.

TARCZA ANTYPUTINOWSKA

Zaznaczył, że Polska, kiedy rządy objęło Prawo i Sprawiedliwość, podjęła kluczową decyzję o budowie gazociągu Baltic Pipe, o uniezależnianiu się od Rosji. – Takiej polityki nie prowadziła zachodnia Europa, mimo wielu ostrzeżeń. Wiele państw uzależniło się od rosyjskiego gazu, co spowodowało wzrost jego cen na rynkach. Trzeba przygotować na to solidarną odpowiedź, dzięki temu da się dużo szybciej zmienić system energetyczny Europy i szybciej zaprzestać importu rosyjskiego gazu – wyjaśnił Piotr Müller.

Premier Mateusz Morawiecki mówiąc w czwartek o założeniach tzw. „tarczy antyputinowskiej” oświadczył na briefingu podczas nieformalnego spotkania przywódców UE w Paryżu, że „chcemy, żeby Unia Europejska pokrywała część różnicy kosztów cen gazu, które dzisiaj wystrzeliły w górę, żeby była pewna maksymalna cena”. Dodał, że mechanizmy tej ceny muszą być dopracowane.

Rzecznik rządu zapytany, jak może być wprowadzona taka dopłata do surowców energetycznych, i czy jest na to zgoda odpowiedział, że „zgody co, do tego jeszcze nie ma”. – Natomiast faktycznie jest sojusz kilku krajów, które mówią o tym. I tu mówi o tym też Polska, ale też mówi o tym chociażby Grecja, żeby wprowadzić taki mechanizm rekompensat na poziomie unijnym, który by spowodował, że ta górna cena będzie zablokowana. To znaczy, że obniżymy końcową cenę dla użytkowników korzystających z gazu – powiedział Piotr Müller.

WINA NA ZACHODZIE

Bo – jak dodał – trzeba pamiętać o tym, „że to, co się zadziało, to jest niestety odpowiedzialność wielu krajów Europy Zachodniej, głównie Niemiec”. – Za to, że uzależnili się w tak szerokim zakresie od rosyjskiego gazu, co spowodowało jego wzrost, jeżeli chodzi o cenę na rynkach – powiedział rzecznik rządu.

Tłumaczył, że trzeba przygotować na to solidarną odpowiedź. – Dzięki temu da się dużo szybciej zmienić system energetyczny Europy i szybciej zaprzestać importu gazu rosyjskiego. To oczywiście będzie kosztowało, ale jeżeli tego nie zrobimy, to doprowadzimy do sytuacji, w której cały czas będziemy zasilać zbrodniczy mechanizm rosyjski – podsumował Piotr Müller.

PAP/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj