Punkt pomocy uchodźcom w gdańskim Domu Harcerza działa pełną parą. Spać w nim może 120 osób

(Fot. Radio Gdańsk/Kacper Kowalik)

Budynek Domu Harcerza został przemieniony w punkt pomocy dla uchodźców już w lutym. Harcerze z Pomorza zapewniają, że żaden potrzebujący, który odwiedzi ośrodek, nie zostanie pominięty. Wraz z wolontariuszami w hostelu pomagają pracownicy urzędu wojewódzkiego.

W ubiegły piątek budynek znajdujący się na ulicy Za Murami 2, odwiedziło około 800 uchodźców. – W Domu Harcerza może spać około 120 osób. Aktualnie mamy pełne magazyny. Brakuję nam przede wszystkim środków czystości i higienicznych. To zbieramy cały czas, schodzi na potęgę. Co wyłożymy, to zostanie wzięte. W sprawie jedzenia potrzebujemy żywności długoterminowej do robienia kanapek. Takiej, której nie trzeba trzymać w chłodniach, ponieważ mamy je już zapełnione – wyjaśnia harcmistrzyni z ZHP Ewa Deręgowska.

– W momencie, kiedy zgłaszają się osoby, które nie mają gwarantowanego miejsca do spania, jest im udzielany nocleg lub też zawozimy ich w konkretne miejsca. Z dobrych wieści, w zeszłym tygodniu zaczęliśmy organizować zajęcia dla dzieci przez internet oraz wycieczki po Gdańsku – tłumaczy harcmistrzyni Anna Bąk.

NAUKA W DWIE STRONY

Harcerki z całego województwa zebrały się w ośrodku, aby pomóc najmłodszym. – Chodzimy na spacery, rysujemy, budujemy z klocków, gramy w gry. Pokazujemy sobie też różne przedmioty i nazywamy je po polsku i po ukraińsku. Dzieci uczą nas, my uczymy dzieci. Zwiedzaliśmy „Sołdka”, przeszliśmy się Długim Pobrzeżem. Dzieci widziały zdjęcia zniszczonego Gdańska z II wojny światowej i od razu na myśl przychodziły im obrazki z Ukrainy – opowiada harcerka z Kościerzyny.

POMYSŁÓW NIE BRAKUJE

Wszyscy przyznają, że czuć niesamowitą moc pomiędzy harcerzami. Niesamowita energia i pokonywanie rzeczy nie do zrobienia, to teraz ich codzienność.

– My tak już mamy. W głowie pełno pomysłów na minutę i każdy staramy się zrealizować. Jedna napędza drugą. Jestem harcerką, seniorką, od lat 60-tych. Te dzieci są wspaniałe. Potrafią w zabawach same się organizować w grupy, zawiązywać przyjaźnie. Każde dziecko, które do nas przychodzi, po paru minutach zaczyna się bawić ze wszystkimi – wyjaśnia emerytowana harcerka.

AKTUALNE POTRZEBY

Wszystkie informacje o samym wolontariacie oraz o potrzebach w domu harcerza, można znaleźć w mediach społecznościowych pod hasłem „Chorągiew Gdańska ZHP„.

Kacper Kowalik/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj