Kanada jest gotowa do wsparcia Polski – podkreślił Justin Trudeau. Donald Tusk oświadczył natomiast, że nasz kraj wkracza na drogę przyspieszonego rozwoju technologicznego.
Na początku konferencji po spotkaniu w Warszawie premierzy Polski i Kanady podpisali porozumienie o współpracy w zakresie pokojowego wykorzystania energii jądrowej. Jego dokładnej treść nie zaprezentowano podczas konferencji, ale dodatkowe informacje w tej sprawie mają pojawić na stronach rządowych. Premier Donald Tusk powiedział, że dokument ten daje „pewne ramy prawne, które umożliwią jeszcze bardziej intensywną współpracę, na której bardzo zależy i Kanadzie, i Polsce”.
– Dla Polski ten dzisiejszy akt i nasze rozmowy mają szczególny wymiar, ponieważ jesteśmy na drodze do własnej energetyki jądrowej, Kanada ma tutaj bardzo dobre doświadczenie – podkreślił szef polskiego rządu. Zwrócił także uwagę, że główny dostawca technologii dla pierwszej planowanej polskiej elektrowni jądrowej, czyli firma Westinghouse, jest własnością firm kanadyjskich.
UNIEZALEŻNIENIE OD ROSYJSKIEJ ROPY I GAZU
– Dzisiaj pogłębiamy nasze partnerstwo – powiedział premier Kanady Justin Trudeau wskazując, iż celem porozumienia jest m.in. to, aby już nigdy Polska nie była zależna od rosyjskiej ropy i gazu. – Od dziesiątek lat Kanada stoi w awangardzie tworzenia czystej energii jądrowej. Tworzymy reaktory jądrowe, które w tej chwili ogrzewają tysiące gospodarstw domowych. Kanada jest gotowa do wsparcia Polski , jako silny partner, na którym można polegać, jako źródło uranu, energii jądrowej – zadeklarował Trudeau.
ELEKTROWNIA NA POMORZU ZA 13 LAT
Główna część prac budowlanych przyszłej elektrowni atomowej w gminie Choczewo ma ruszyć w 2028 roku. Konsorcjum Westinghouse Bechtel deklaruje, że od tego momentu w ciągu siedmiu lat skończy pierwszy reaktor jądrowy. Po mniej więcej roku popłynie prąd. Kolejne – drugi i trzeci reaktor – będą oddawane co roku. Cała elektrownia ma być gotowa w 2038 roku. Szacowany koszt tej inwestycji to 150-200 miliardów złotych.
PAP/js/hb