Picie przynajmniej jednej filiżanki kawy dziennie przyczynia się do zmniejszenia ryzyka ostrej niewydolności nerek – informują naukowcy z Johns Hopkins University School of Medicine. Ich wnioski ukazały się w piśmie „Kidney International Reports”.
Kofeina korzystnie wpływa na wiele aspektów naszego zdrowia. – Wykazano już, że regularne picie kawy pomaga zapobiegać chorobom przewlekłym, takim jak cukrzyca typu drugiego, choroby wątroby czy układu sercowo-naczyniowego – mówi dr Chirag Parikh, autor analizy.
Do ostrej niewydolności nerek dochodzi przy wzroście stężenia kreatyniny w ciągu kilku godzin lub kilku dni przy jednoczesnym zmniejszeniu objętości wydalanego moczu. Połączenie tych czynników powoduje nagromadzenie zbyt dużej ilości produktów przemiany materii i zaburzenie równowagi w organizmie, które może prowadzić nawet do zgonu.
TRZY KUBKI ZMNIEJSZĄ RYZYKO O PONAD 20 PROC.
Badacze przyjrzeli się danym, dotyczącym ponad 14 tysięcy osób, których średnia wieku wynosiła 54 lata. Dane gromadzone były siedem razy w ciągu 24 lat. Ostrą niewydolność nerek zdiagnozowano u 1694 osób.
Po uwzględnieniu różnych czynników, takich jak styl życia, stan zdrowia, przyjmowane leki czy sposób odżywiania, stwierdzono, że osoby pijące kawę były o 11-15 proc. mniej narażone na ostrą niewydolność nerek w porównaniu z osobami, które kawy nie piły wcale. Najmniejsze ryzyko występowało u osób wypijających dwa lub trzy kubki kawy dziennie (o 22-23 proc. mniejsze niż w przypadku osób niepijących jej).
– Podejrzewamy, że kofeina, być może w połączeniu z innymi aktywnymi biologicznie związkami, poprawia gospodarkę tlenową w nerkach. Należy jednak przeprowadzić więcej badań, aby zdefiniować mechanizmy, które chronią nerki na poziomie komórkowym – podsumowuje dr Parikh.
PAP/MarWer