Stanowisko polskiego rządu wobec planowanego przez UE zakazu produkcji samochodów spalinowych od 2035 roku jest negatywne – informuje rzecznik rządu Piotr Müller. Jak dodaje, Polska prowadzi rozmowy w zakresie budowania koalicji państw, które będą przeciw proponowanym przepisom.
Müller był pytany na konferencji prasowej, czy na wtorkowym posiedzeniu rządu padł wniosek, który zapowiadał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro o sprzeciwie wobec Unii dot. ograniczenia samochodów spalinowych.
– Stanowisko polskiego rządu w tym zakresie jest jednoznaczne i tutaj nie trzeba żadnej dodatkowej uchwały Rady Ministrów – powiedział rzecznik rządu. Dodał, że obecna dzisiaj w Brukseli minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przedstawia to stanowisko.
BRAK WYSTARCZAJĄCEJ INFRASTRUKTURY
– Polska jest przeciwna wprowadzeniu przepisów, które by powodowały przymus, a właściwie zakaz produkcji samochodów spalinowych od roku 2035, ponieważ uważamy, że w aktualnej sytuacji w Unii Europejskiej, ale również w Polsce bezpośrednio, nie ma wystarczającej infrastruktury w zakresie samochodów elektrycznych. Poza tym ich aktualna wydajność pod kątem zasięgu jeszcze nie jest na tyle duża, żeby można było rezygnować z produkcji samochodów spalinowych – oświadczył rzecznik rządu.
Mówił też, że mamy również ryzyka geopolityczne wynikające z ataku Rosji na teren Ukrainy.
– W związku z tym premier Mateusz Morawiecki i minister Anna Moskwa od dłuższego czasu budują koalicję państw członkowskich w Unii, aby te przepisy (dot. zakazu produkcji aut spalinowych) zostały odrzucone – powiedział Müller.
BRAK RÓŻNIC W ZDANIU RZĄDU W TEJ SPRAWIE
Dopytywany, czy w tej sprawie są różnice w rządzie, odparł, że nie.
– Tu nie ma co przekonywać nikogo w Radzie Ministrów, ponieważ to stanowisko Rady Ministrów jest tożsame (…). Nie ma tu żadnej rozbieżności w rządzie (…). Minister Zbigniew Ziobro również wygłasza podobne stanowisko w tym zakresie – powiedział rzecznik rządu.
Müller podkreślił, że polski rząd jest zwolennikiem promocji transportu niskoemisyjnego, ale nie oznacza to, że ma się ona odbywać poprzez podwyższanie opłat na rzecz transportu klasycznego. Dodał, że ta promocja dla transportu niskoemisyjnego może mieć postać pewnych ulg czy dopłat. I to – jak dodał – rząd właśnie realizuje w ramach aktualnych i przyszłych programów.
ZAPOWIEDZI PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO
8 czerwca br. Parlament Europejski opowiedział się za zmianą norm emisji CO2 i wprowadzeniem zerowej emisji dla nowych samochodów osobowych i lekkich pojazdów dostawczych w 2035 roku. To część pakietu Gotowi na 55 (Fit for 55 in 2030). Temat ten pojawił się też w związku z dyskusją o Krajowym Planie Odbudowy dotyczącym Polski.
Zarząd Solidarnej Polski w przyjętej w czerwcu uchwale dotyczącej m.in. KPO zaapelował do rządu o sprzeciw wobec oczekiwanego przez UE odejścia od samochodów spalinowych i dodatkowych opłat za używanie takich aut.
PAP/aKa