Przygotowujemy dla naszej armii jak najlepszą broń, jeśli to możliwe, polską, ale także z zagranicy – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Dodał, że celem zakupów zbrojeniowych jest odstraszanie, a na sojusznicze wsparcie może liczyć kraj, który sam jest w stanie się bronić. – Budujemy tak silną armię, żeby najlepiej nigdy nie musiała walczyć, bo armia ma na celu przede wszystkim, w fazie pokojowej, odstraszanie – powiedział.
– Tylko ten jest wspierany, broniony, kto potrafi się sam bronić. Dlatego dziś przygotowujemy najlepszą, najnowocześniejszą broń dla naszej armii. Najlepsza broń to skuteczna, nowoczesna i, jeśli tylko możliwe, także polska – mówił szef rządu. – Ale współpracujemy z dostawcami, sojusznikami z kilku kluczowych państw świata. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Korea, Francja to nasi partnerzy w różnych działaniach związanych z wyposażeniem polskiej armii – powiedział.
WSPÓŁPRACA Z USA I KOREĄ POŁUDNIOWĄ
Dodał, że przede wszystkim współpraca z USA i Koreą Południową „podnosi poziom uzbrojenia naszej armii do zupełnie innego stanu, do takiego poziomu, w którym będziemy mogli dużo bardziej skutecznie razić przeciwnika”.
W tym roku Polska zawarła kontrakty na czołgi Abrams od USA, czołgi, samobieżne armatohaubice i samoloty szkolno-bojowe z Korei Południowej. – Czas spokoju, pokoju i bezpieczeństwa w Europie skończył się 24 lutego tego roku, wraz z okrutną napaścią Rosji na Ukrainę. Dzisiaj razem z naszymi sojusznikami pomagamy przetrwać naszym sąsiadom ukraińskim, pomagamy obronić suwerenność – mówił.
Dodał, że produkowane w Polsce uzbrojenie, jak przenośne zestawy przeciwlotnicze Piorun, ciężki sprzęt, w tym samobieżne armatohaubice Krab, a także polskie karabiny, „pomaga dzisiaj w obronie suwerenności Ukrainy”.
„SILNY BUDŻET TO PODSTAWA”
Premier powtórzył, że zwiększanie zdolności obronnych zależy od stanu finansów państwa. – Zdrowy, silny budżet jest podstawą tego, o czym teraz państwo słyszycie: zakupy tu, zakupy tam – powiedział. Zapewnił, że zależy mu na unowocześnianiu spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Nawiązał do planowanych na przyszły rok budżetowych i pozabudżetowych wydatków na obronę. – Przyszły rok to jest rewolucja w finansowaniu polskiej armii. O ile za czasów naszych poprzedników łączne wydatki na wojsko to ok. 38 mld w szczycie, to w przyszłym roku będzie to razem z zakupami 138 miliardów. 100 miliardów to budżet, a do 40 miliardów zakupy zbrojeniowe, finansowane w różnym układzie i przez różne podmioty – mówił.
Ponownie powołał się na rozmowę z wiceprezydent USA Kamalą Harris, „która podkreśliła słowa prezydenta Joe Bidena, które wypowiedział w Warszawie: żaden cal kwadratowy państw należących do NATO nie jest zagrożony”. – Upewniam się, co do tego w każdej kolejnej rozmowie z premierami, jak dzisiaj rano z premier Szwecji – dodał Morawiecki.
PAP/jk