Statystyczny Polak planuje w czasie nadchodzących świąt wydać przeciętnie 1427 złotych – wynika z badania zrealizowanego na zlecenie Związku Banków Polskich. Stosunkowo największa część wydatków – przeciętnie 585 złotych – będzie związana z artykułami spożywczymi i organizacją świąt.
1427 złotych to niecały 1 proc. więcej w stosunku do świątecznych wydatków deklarowanych w zeszłym roku – wynika ze zrealizowanego na zlecenie Związku Banków Polskich przez firmę badawcza Minds and Roses badania.
Jak stwierdzono w raporcie, stosunkowo największa część świątecznych wydatków – przeciętnie 585 złotych – będzie związana z artykułami spożywczymi i organizacją świąt. W przypadku tej kategorii mamy relatywnie największy wzrost deklarowanych wydatków względem ubiegłego roku – o 5 proc. Na prezenty dla najbliższych przeciętnie przeznaczymy 500 złotych – nominalnie o 3 proc. mniej niż rok wcześniej, a na podróże świąteczne i dojazdy średnio 342 złote – kwotę w zasadzie analogiczną jak w zeszłym roku.
– W przypadku artykułów spożywczych blisko połowa osób (49 proc.) planuje zmieścić się w przedziale wydatków do 500 złotych, a najczęściej (w 28 proc. przypadków) wskazywana jest kwota pomiędzy 301 i 500 złotych. Dla 18 proc. górną granicą wydatków na świąteczny stół będzie 800 złotych, a dla kolejnych 12 proc. 1000 złotych. Do 1500 złotych wyda na jedzenie 7 proc. Polaków, a powyżej tej kwoty już tylko 3 proc. Dla 11 proc. respondentów kwota wydatków na artykuły spożywcze to jeszcze niewiadoma – podano w podsumowaniu badania.
PREZENTY DO 500 ZŁOTYCH
Wydanie do 500 złotych na prezenty deklaruje łącznie 57 proc. badanych. Droższe podarki – do 800 złotych – rozważa dalsze 12 proc., a do 1000 złotych – kolejne 7 proc.; 8 proc. wyda na prezenty jeszcze więcej, a 16 proc. nie wie na razie, ile dokładnie wyniosą ich wydatki w tej kategorii. Najwięcej niewiadomych jest jednak w przypadku podróży i przejazdów – tu prawie co trzecia osoba nie rozważa jeszcze budżetu, ale 30 proc. wie już, że nie zamierza wydać więcej niż 100 złotych.
– Polacy mają w znacznej większości świadomość rosnących cen. Kiedy 12 miesięcy temu pytaliśmy ich, czy w aktualnej sytuacji gospodarczej i rosnącej inflacji planują jakieś ograniczenia zakupów świątecznych, twierdzącej odpowiedzi udzieliło 64 proc. respondentów. Dzisiaj, przy odczycie inflacji na poziomie ponad dwukrotnie wyższym niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, o ograniczeniach wydatków na święta myśli już 73 proc. osób. Największy wzrost odpowiedzi twierdzących – o 13 proc. rok do roku – odnotowano natomiast w grupie osób, które zdecydowanie wskazywały na potrzebę ograniczenia zakupów na święta – dodano w raporcie.
CHCEMY PŁACIĆ Z BIEŻĄCYCH DOCHODÓW
Badanie przyniosło także informacje o planowanych metodach sfinansowania świątecznych wydatków. Z bieżących dochodów zamierza pokryć je 84 proc. badanych (w odpowiedzi na to pytanie można było wskazać więcej niż jedną odpowiedź). To o 5 proc. więcej niż w zeszłym roku. 30 proc. zakłada, że aby zrealizować świąteczne plany, będzie musiało sięgnąć do zgromadzonych oszczędności, co oznacza, że w pewnym zakresie bieżące dochody nie będą wystarczające, aby pokryć wszystkie wydatki związane z organizacją świąt w całości. 2 proc. badanych zakłada, że wspomoże się kredytem zaciągniętym w banku; rok wcześniej takie plany deklarowało 4 proc. respondentów.
Raport z badania „Świąteczny Portfel Polaków 2022. Czy stać nas na święta?” został oparty o wyniki badania opinii publicznej przeprowadzonego techniką wywiadów internetowych w dniach 4-9 listopada 2022 roku na reprezentatywnej ze względu na wiek, płeć, wykształcenie i miejsce zamieszkania próbie dorosłych Polaków liczącej 1000 osób.
PAP/MarWer