Sok z ziemniaka może stać się lekiem selektywnie działającym na różnego typu nowotwory i posłużyć pacjentom, którzy z powodów zdrowotnych muszą stosować rygorystyczne diety – wynika z badań naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu (UPP).
Wspomniani naukowcy przypominają, że ziemniaczany sok ma nie tylko działanie przeciwutleniające, jak inne warzywa i owoce, ale również aktywność przeciwnowotworową i wykazane na modelu zwierzęcym oraz badaniu klinicznym działanie łagodzące dolegliwości chorych na nieswoiste zapalenia jelit.
Ziemniaki są codziennie spożywane przez miliony ludzi na świecie; stanową jedną z najważniejszych i najpopularniejszych roślin uprawnych. Sok ziemniaczany jest zaś produktem ubocznym produkcji skrobi. Zawiera liczne związki niskocząsteczkowe, za to całkowicie pozbawiony jest skrobi i błonnika. Obecnie jest traktowany prawie jak odpad – wykorzystuje się go do celów paszowych, ale nawet wówczas odzyskuje się tylko 50 proc. zawartego w nim białka; reszta trafia do utylizacji. Tymczasem badania prowadzone od lat na Wydziale Nauk o Żywności i Żywieniu Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, zapoczątkowane przez prof. Grażynę Lewandowicz, wskazują na to, że wskazany surowiec jest cenny ze względu nie tylko na wysoką wartość odżywczą, ale przede wszystkim na aktywność biologiczną, która ułatwia leczenie niektórych chorób przewodu pokarmowego i może zapobiegać nowotworom. Wcześniejsze publikacje różnych zagranicznych ośrodków badawczych sugerują, że sok z ziemniaka ma także działanie przeciwbakteryjne, przeciwutleniające, przeciwzapalne, przeciwcukrzycowe, przeciwhiperlipidemiczne, przeciwnadciśnieniowe i pomagające w walce z otyłością.
ZIEMNIACZANE SANATORIA
Zastosowanie soku z ziemniaka w medycynie ludowej sięga początków XIX wieku, kiedy używano go do łagodzenia objawów dysfunkcji przewodu pokarmowego. Obecnie znamy już związki odpowiedzialne za wspomniane działanie, choć mechanizm, poprzez który tak się dzieje, nadal pozostaje nieznany.
– W krajach niemieckojęzycznych wykorzystywano sok z ziemniaka jako środek łagodzący wszelkie dolegliwości gastryczne, w tym stany zapalne jelit czy wrzody żołądka; w tym celu uruchamiano nawet sanatoria. Na terenie Polski stosowaniem go do leczenia wrzodów żołądka zajmowali się wyłącznie ludowi uzdrowiciele (znachorzy), a oficjalna medycyna ignorowała tę praktykę. Aby zweryfikować, czy surowiec ten faktycznie wykazuje podobne działanie, przeprowadziliśmy szczegółowe badania na liniach komórkowych oraz modelach szczurzych, i okazało się, że owszem. Zwierzętom celowo, za pomocą kwasu solnego, indukowaliśmy stany zapalne układu pokarmowego, a następnie podawaliśmy im utrwalony termicznie, wysuszony rozpyłowo sok ziemniaczany. Okazało się, że rewelacyjnie łagodził większość ich dolegliwości – opowiada dr inż. Przemysław Kowalczewski, naukowy wychowanek prof. Lewandowicz, autor kilkunastu publikacji i kilku patentów poświęconych aktywności biologicznej soku z ziemniaka. Wspomniane badanie dało początek całej serii projektów dotyczących prozdrowotnych właściwości tego surowca.
POMAGAJĄ ZWŁASZCZA NA JELITA
Szczególnie korzystne działanie terapeutyczne soku z ziemniaka zespół dr. Kowalczewskiego wykrył w przypadku nowotworów i nieswoistych zapaleń jelit (IBD), takich jak choroba Leśniowskiego-Crohna i wrzodziejące zapalenie jelita. Mniejszą jego efektywność wykazano wobec wrzodów żołądka powodowanych przez Helicobacter pylori.
– Jeśli chodzi o wpływ soku na wrzodziejące zapalenie jelita grubego, nasze odkrycie jest przełomowe. Uważamy, że w przyszłości można by wykorzystać składniki soku do skonstruowania preparatu leczniczego lub suplementu diety łagodzącego stany zapalne jelit. Byłby to ratunek dla dużej grupy pacjentów, którzy dziś ze względu na swój stan mają bardzo ubogą, deficytową dietę, a nierzadko muszą być leczeni operacyjnie, na przykład wycina im się fragmenty jelita grubego, co na zawsze pogarsza jakość ich życia – podkreśla dr Kowalczewski.
Badacze z Poznania stworzyli siedem patentów na produkty dla chorych na IBS. – Opracowaliśmy specjalne receptury pozbawione składników, których tacy pacjenci nie mogą jeść, za to wzbogacone ziemniaczanym sokiem. To cała linia produktów: od śniadaniowych (chleb), przez obiadowe (makaron, pasztety, kiełbasa) po napoje. Badania kliniczne prowadzone we współpracy z Uniwersytetem Medycznym w Poznaniu dowiodły, że włączenie ich do diety spowodowało obniżenie białka CRP, który jest ważnym wskaźnikiem stanu zapalnego. To duży sukces – opowiada dr Kowalczewski.
TRUCIZNY POMAGAJĄ W LECZENIU RAKA
Drugim niezwykle ważnym efektem prac zespołu z Poznania było udowodnienie przeciwnowotworowego działania soku ziemniaczanego na komórki nowotworów układu pokarmowego, za które odpowiadają głównie dwie substancje: solanina i chakonina, determinujące między innymi odporność rośliny na patogeny i szkodniki, ale toksyczne dla ludzi. Ich zawartość w pożywieniu, także w dopuszczonych do spożycia odmianach ziemniaków, jest obwarowana licznymi restrykcjami.
– Należy podkreślić, że sok z ziemniaka zawiera witaminę C i liczne związki przeciwutleniające z grupy polifenoli. Odgrywają one ważną rolę w wielu różnych procesach metabolicznych i zwalczają wolne rodniki, co samo w sobie jest wartością, ale także poprzez ten mechanizm zapobiegają uszkodzeniom DNA i indukcji procesu nowotworzenia – podkreśla naukowiec.
Kolejną ciekawostką jest to, że podczas gdy większość przeciwutleniaczy jest bardzo wrażliwa na obróbkę cieplną czy długotrwałe przechowywanie, sok z ziemniaka przeciwnie: przeprowadzone na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu analizy wykazały, że wysoka temperatura wręcz podnosi jego wartość antyoksydacyjną.
ZDROWE I NIETUCZĄCE ZIEMNIAKI
Ziemniaki są również bogactwem potasu, żelaza i dobrej jakości białka. Mają wysoką wartość odżywczą, za to niskie stężenie sodu. – Uważa się, że białka roślinne są mniej wartościowe niż te pochodzące z produktów odzwierzęcych. Nasze analizy wykazały zaś, że wartość odżywcza wyizolowanego białka ziemniaczanego jest naprawdę bardzo wysoka, wręcz zbliżona do mięsa. Dlatego częścią naszych badań jest wykorzystanie tego warzywa do tworzenia produktów wegańskich – tłumaczy naukowiec.
Skąd w takim razie wzięła się zła sława ziemniaków jako warzyw, które tuczą i których trzeba unikać na diecie odchudzającej? – Nie wynika to z właściwości samych ziemniaków, ale z tego, jak są one w naszej kulturze podawane. Do obiadu nie jemy samych ziemniaków, tylko okraszamy je tłuszczem, zawiesistymi sosami, masłem, śmietaną. Spożywamy je w towarzystwie tradycyjnych potraw kuchni polskiej, czyli smażonych kotletów, zasmażek i tym podobnych, robimy z nich frytki i chipsy. Takie rzeczy rzeczywiście tuczą, same ziemniaki nie. Przeciwnie, badania dowodzą, że po spożyciu ziemniaków nie dochodzi do gwałtownego wyrzutu insuliny, czyli pozostaje się sytym dłużej, niż na przykład jedząc ryż; są więc one lepsze dla osób na dietach odchudzających czy diabetyków – zaznacza specjalista.
SOK MA JESZCZE WIĘCEJ WŁAŚCIWOŚCI ODŻYWCZYCH
Kolejnym elementem badań zespołu z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu było sprawdzenie, czy prozdrowotne działanie soku ziemniaczanego zależy od odmiany bulw, a także tego, czy jego poszczególne składniki równie korzystnie wpływają na badane choroby. Okazało się, że odmiana ma znaczenie, a cały sok wykazuje dużo silniejsze działanie prozdrowotne niż zawarte w nim związki rozpatrywane pojedynczo, co zdaniem dr. Kowalczewskiego dowodzi, iż kluczowym elementem jest odpowiednia mieszanina substancji aktywnych, właśnie taka, jaką stanowi sok z ziemniaka.
– Ziemniaki same w sobie także mają korzystne właściwości, ale sok ma ich zdecydowanie więcej. Jest to spowodowane koncentracją substancji czynnych; procentowy udział dobroczynnych związków jest większy w soku. Trzeba by zjeść kilka kilogramów ziemniaków, żeby uzyskać taki efekt jak przy piciu soku. Myślę, że jest to jedna z przyczyn, dla których efekt prozdrowotny ziemniaków pozostawał niezauważany – wskazuje naukowiec.
Badacz tłumaczy, że z jednego kilograma ziemniaków uzyskuje się 200-400 gramów soku, w którym z kolei sucha masa stanowi zaledwie pięć proc całości. Połowa suchej masy to białko, a dopiero pozostała część, czyli około dwóch proc. całej bulwy, to związki bioaktywne. – My jeszcze ten sok suszymy i zatężamy, więc koncentracja dobroczynnych substancji w naszych preparatach jest bardzo wysoka, na tyle duża, żeby zaobserwować efekty terapeutyczne – zaznacza.
„POTENCJAŁ JEST OGROMNY”
Poza niewątpliwym działaniem prozdrowotnym możliwość zagospodarowania soku z ziemniaka miałaby istotną wartość również z punktu widzenia ochrony środowiska. – Teraz to często uciążliwy odpad – zauważa dr Kowalczewski.
Zespół z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu planuje dalsze badania soku ziemniaczanego: zarówno na liniach komórkowych, jak i na modelach zwierzęcych. – Jeżeli zakończyłyby się powodzeniem, można by myśleć o badaniach na ludziach i o stworzeniu leku. Na razie pozostaje to poza naszym zasięgiem ze względów finansowych, ale chcemy „puścić” te badania w świat. Może ktoś inny: ośrodek, który ma większe środki, albo firma farmaceutyczna się tym zainteresuje i „pociągnie” temat. To daleka przyszłość, ale potencjał jest ogromny – podsumowuje naukowiec.
PAP/MarWer