Zgodnie z przewidywaniami inflacja stopniowo się obniża. Właściwy miks narzędzi, którymi dysponuje Narodowy Bank Polski oraz narzędzi, którymi dysponuje rząd, daje element łagodzenia skutków inflacyjnych przy jednoczesnym zachowaniu bardzo niskiego poziomu bezrobocia – stwierdził Piotr Müller, rzecznik rządu, komentując dane Głównego Urzędu Statystycznego.
Główny Urząd Statystyczny podał w środę, 31 maja, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych – według szybkiego szacunku – w maju 2023 roku wzrosły o 13 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem zeszłego roku, a w stosunku do poprzedniego miesiąca utrzymały się na tym samym poziomie. W kwietniu wzrost wyniósł 14,7 proc. rok do roku.
Do danych odniósł się rzecznik rządu, wskazując, że zgodnie z przewidywaniami inflacja stopniowo się obniża. – Właściwy miks narzędzi, którymi dysponuje Narodowy Bank Polski oraz narzędzi, którymi dysponuje rząd, daje element łagodzenia skutków inflacyjnych przy jednoczesnym zachowaniu bardzo niskiego poziomu bezrobocia – stwierdził.
NARZĘDZIA OD POCZĄTKU MIAŁY CHRONIĆ NAJSŁABSZYCH
Müller podkreślił też, że od samego początku rząd projektował narzędzia antyinflacyjne w taki sposób, aby zabezpieczyć miejsca pracy i chronić osoby najbardziej narażone na skutki inflacji.
– Z tego powodu były przyjęte tarcze: energetyczna i gazowa, obniżony poziom VAT-u na żywność do zera oraz prowadzony program dystrybucji węgla i dopłat do niego – wyliczył.
PAP/MarWer