Relokacja migrantów jednak obowiązkowa. Unijna sekretarz najwyraźniej zmieniła zdanie

(Fot. Wikimedia Commons/Irish Defence Forces)

Ylva Johansson, unijna sekretarz do spraw wewnętrznych, przyznała, że w kwestii przyjmowania uchodźców „solidarność jest obowiązkowa”, a „państwa, które nie zdecydują się na relokację, będą zobligowane do pewnych działań, na przykład do płacenia”.

Wcześniej komisarz Johansson twierdziła, że w kwestii relokacji nie będzie żadnego przymusu. Tymczasem we wczorajszym wywiadzie, którego udzieliła na Lampedusie, powiedziała coś diametralnie innego. –  Komisja ma narzędzia prawne, aby zapewnić egzekwowanie nowego prawa migracyjnego – stwierdziła.

Jak podkreśla TVP Info, unijna urzędniczka zapowiedziała finansowe obciążenie państw uchylających się od przyjmowania migrantów. – Te pieniądze będą wykorzystane na pomoc krajom członkowskim, które mają problemy z migrantami – wyjaśniła.

SZYDŁO: TO ZAPRZECZENIE SOLIDARNOŚCI

Beata Szydło, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, zarzuciła komisarz lekceważenie traktatowych zasad obowiązujących w Unii Europejskiej. – Komisarz do spraw wewnętrznych Ylva Johansson stwierdziła, że zasady „paktu migracyjnego” obowiązują wszystkie kraje UE, lekceważąc sprzeciw Polski i Węgier z ostatniej Rady Europejskiej – napisała na Twitterze.

Była premier podkreśliła, że „konkluzje w sprawie migracji nie zostały przyjęte”, co w ustroju unijnym oznacza, że nowe przepisy nie powinny zostać wdrożone. – Brukselscy urzędnicy tworzą jednak własne zasady, poza Traktatami Europejskimi i uważają, że wszystkie kraje UE mają się podporządkować ich woli – napisała i dodała, że to nie ma nic wspólnego z „europejską solidarnością”, na którą powołuje się Komisja. – To zaprzeczenie solidarności i droga do wprowadzenia w Unii bezprawia – zaznaczyła.

Na antenie TVP Info do sprawy odniósł się Zbigniew Girzyński, polityk Prawa i Sprawiedliwości, który określił ją jako „doskonały przykład, jak można oszukiwać”. – Mam problem z tym, że znacząca część polskiej sceny politycznej, zwłaszcza politycy opozycyjni, a w szczególności PO, przekonywała nas jeszcze niedawno, że problemu relokacji migrantów nie będzie, że my siejemy niepotrzebny zamęt i niepokój (…), że referendum jest zbytecznym pomysłem w tej sprawie – podkreślił.

PREMIER ZAPRASZA DO ROZMÓW

– Przymusowy mechanizm relokacji jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski. Jasne stanowisko w tej sprawie powinny wyrazić wszystkie siły polityczne. Dlatego zapraszam wszystkie kluby i koła parlamentarne na rozmowę. Wierzę, że łączy nas Polska, że potrafimy mówić jednym głosem w Europie – podkreślił premier Mateusz Morawiecki.

– Skuteczne działania Prawa i Sprawiedliwości uchroniły nas przed paryskimi wydarzeniami w Warszawie. Jasne stanowisko w tej sprawie powinny wyrazić wszystkie siły polityczne. Dlatego zapraszam wszystkie kluby i koła parlamentarne na rozmowę. Polska to nasz skarb, który musimy chronić – dodał szef rządu.

PAP/IAR/TVP Info/MarWer/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj