Debata Parlamentu Europejskiego poświęcona paktowi migracyjnemu. Zdecydowany sprzeciw Polski

(Fot. Europarlament)

W środę, 4 października podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu odbyła się debata pod tytułem „Potrzeba szybkiego przyjęcia pakietu w sprawie azylu i migracji”, włączona do porządku obrad na wniosek frakcji Europejskiej Partii Ludowej.

W skład EPL-u wchodzą Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe. Za debatą opowiedzieli się też socjaldemokraci mający w szeregach Sojusz Lewicy Demokratycznej i Nową Lewicę oraz liberałowie, z którymi związana jest Polska 2050.

– Trzeba natychmiast wprowadzić wspólny europejski system azylowo-migracyjny. Budowaliśmy go przez ostatnie trzy lata i jesteśmy bliscy zakończenia. Ma to być system, który rozwiąże wszystkie problemy. Będą szybkie procedury na granicach, gdzie będzie można identyfikować azylantów albo odsyłać osoby. Będzie obowiązkowa solidarność, pomoc dla państw członkowskich, które są pod presją. Wszystkie państwa członkowskie będą musiały wnieść wkład odpowiednio do możliwości – podkreślał Margaritis Schinas, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.

SCHINAS: POROZUMIENIE JEST NAM POTRZEBNE

Wiceszef Komisji Europejskiej dodał, że po przyjęciu paktu powstanie wzmocniony system odsyłania osób, które nie mają podstaw, aby ubiegać się w Unii Europejskiej o azyl. Wskazał, że obecnie toczą się rozmowy ambasadorów państw członkowskich w sprawie ostatniego elementu pakietu, czyli tak zwanego rozporządzenia kryzysowego.

– Mam nadzieję, że ambasadorowie rozumieją, iż to porozumienie jest nam potrzebne. Musimy przyjąć ten pakt jak najszybciej, zanim Europejczycy pójdą do urn. (…) Jeśli zawiedziemy, będzie to woda na młyn wrogów demokracji. Jeśli nam się uda, pokażemy, że Europa może się w tej kwestii zjednoczyć – twierdził.

SZYDŁO: POLSKA CHCE RZECZYWIŚCIE POMAGAĆ

Biorąca udział w dyskusji Beata Szydło, była premier RP, oceniła, że sugestie pojawiające się w pakcie migracyjnym są złe. – Czy propozycje Komisji Europejskiej zawarte w pakcie migracyjnym ochronią Europę przed nielegalnymi migrantami? Czy zapewnią bezpieczeństwo Europejczykom? Nie. To złe rozwiązania. Podobne propozycje słyszałam jako premier polskiego rządu w 2016 roku po kryzysie wywołanym przez zaproszenie nielegalnych migrantów przez Niemcy do Europy. (…) Po latach wracamy po raz kolejny do tego samego miejsca: kolejny kryzys migracyjny; tysiące nielegalnych migrantów trafiających do Europy; przemytnicy ludzi; handel ludźmi; organizacje pozarządowe z Niemiec, które finansują ten proceder – wyliczała, apelując o postawienie tamy nielegalnej migracji.

– Polska chce znaleźć rozwiązania, które będą rzeczywiście pomagały ludziom, którzy tej pomocy wymagają, ludziom, którzy mają trudne życie, którzy uciekają przed wojną. Udowodniliśmy, przyjmując do Polski uchodźców wojennych z Ukrainy, że takie rozwiązania są możliwe, ale chcę jasno i bardzo wyraźnie powiedzieć: Polska nigdy nie zgodzi się na przyjmowanie oraz relokację nielegalnych migrantów i na absurdalne opłaty za ludzi, którzy mają być relokowani do naszych krajów – podsumowała Szydło.

WEBER: TEMAT TRZEBA ZAMKNĄĆ W TEJ KADENCJI

Manfred Weber, szef Europejskiej Partii Ludowej, największej frakcji w Parlamencie Europejskim, przekonywał do paktu migracyjnego. – Potrzebujemy mechanizmów solidarnościowych dotyczących rozdzielania migrantów. Potrzebujemy skończyć z zakłamaniem w Unii Europejskiej. To moment prawdy. Potrzebujemy europejskiego rozwiązania. (…) To kwestia historyczna, prawdopodobnie najważniejsza reforma tej kadencji. Powinniśmy ten temat zamknąć w tej kadencji; jeśli to się nie uda, otworzymy furtkę dla populistów i radykałów – przestrzegał.

Gabriele Bischoff, przedstawicielka socjaldemokratów, również apelowała o tak rozumianą solidarność. – Nasza polityka migracyjna poniosła klęskę. Czemu? Nie dlatego, że tak dużo osób przybywa, tylko dlatego, że wielu ciągnie korzyści z bycia członkiem Unii Europejskiej, a jeśli chodzi o uchodźców, wolą zostawić problem sąsiadom. (…) Myślę, że brak solidarności to temat, którym musimy się zająć. To musi być w centrum nowego paktu migracyjnego – sugerowała.

JAKI: TO PROJEKT IDEOLOGICZNY

Patryk Jaki, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości, przytaczał dane statystyczne dotyczące przestępczości z udziałem migrantów. – Powiedzmy sobie wprost, jakie są dotychczasowe efekty waszej polityki migracyjnej. Dane z waszych państw: w 2021 roku co drugi sprawca agresji seksualnej w Hiszpanii to obcokrajowiec, a co piąty pochodzi z Afryki. W Niemczech w morderstwo zamieszany jest ośmiokrotnie częściej imigrant z Afganistanu i Pakistanu niż rodowity Niemiec, w Niemczech 20 razy, we Włoszech 17 razy, w Hiszpanii 14 razy częściej podejrzany o przestępstwo jest Algierczyk niż rdzenny mieszkaniec tych krajów, według badań z 2016 roku 72 proc. francuskich muzułmanów chce wprowadzenia szariatu. A wy teraz proponujecie z Tuskiem i PSL-em jeszcze więcej tego, mimo że mieszkańcy Europy tego nie chcą; chcą po prostu zatrzymać nielegalną migrację. Trzeba sobie zadać pytanie, dlaczego forsujecie ten projekt? Bo to projekt ideologiczny mający na celu zniszczenie naszej cywilizacji, chrześcijaństwa, państw narodowych oraz pozyskanie pewnych głosów dla lewicy i liberałów. Za waszą obsesję władzy bezpieczeństwem mają zapłacić wszyscy mieszkańcy Europy. I w związku z tym mam dla was ostatni komunikat: Polacy w referendum zatrzymają wasz pakt migracyjny – zapowiedział.

– Polski rząd sprzeciwia się zapisom paktu azylowo-migracyjnego. Polska uważa zawartą w nim tak zwaną obowiązkową solidarność, opartą de facto wyłącznie na relokacji lub karach finansowych za nieprzyjmowanie migrantów, za całkowicie niewłaściwą. Partia Donalda Tuska przepycha przez Parlament Europejski pakt migracyjny, czyli przymusową relokację imigrantów. Nie pozwolimy na to. Powiedzieliśmy: veto w 2018 roku i powtórzymy je teraz – podkreślił premier Mateusz Morawiecki w nowym spocie Prawa i Sprawiedliwości opublikowanym w środę rano.

AKTUALIZACJA, GODZ. 20:00: PREMIER MORAWIECKI ZAPOWIADA, ŻE NA RADZIE EUROPEJSKIEJ W GRENADZIE POSTAWI PO RAZ DRUGI WETO

Podczas spotkania z mieszkańcami Łomży w środę szef rządu pokazał „teczkę Tuska”, w której – jak mówił – są dokumenty dotyczące zgody na przymusową relokację migrantów. Premier wskazał, że „w środku są dokumenty, które potwierdzają, że rząd Tuska i rząd Platformy Obywatelskiej godził się na dziesiątki tysięcy ludzi, migrantów”.

– Nie dalej, jak kilka dni temu, partia Tuska w Europie zażądała przyspieszenia przyjęcia regulacji dotyczącej paktu migracyjnego, który zawiera w sobie przymusową nielegalna imigrację, a jeśli ktoś nie chce przyjmować, to musi płacić gigantyczne kary – powiedział Morawiecki.

Dlatego – jak dodał – w tych dniach należy być szczególnie wrażliwym na temat nielegalnej imigracji. – Mam szczególny komunikat do polskich kobiet. Drogie panie, islamscy imigranci i prawa kobiet – tych dwóch rzeczy nie da się pogodzić – stwierdził premier.

– Kobiety są wyjątkowo szanowane w naszej kulturze, w naszej polskiej kulturze, w europejskiej kulturze, można powiedzieć, choć w naszej polskiej dużo bardziej – podkreślił.

Premier przypomniał, że w 2018 roku na Radzie Europejskiej postawił „twarde weto” w sprawie paktu migracyjnego. – Odrzuciliśmy wówczas w całości pakt migracyjny – wskazał premier.

– Mogę państwu obiecać, że jutro o tej porze będę jakieś 3 tys. kilometrów stąd, na południu, w Grenadzie, bo Hiszpania pełni funkcję prezydencji w Unii Europejskiej. I tam, na Radzie Europejskiej, postawię weto po raz drugi przeciwko nielegalnej imigracji. Możecie być pewni, że to zrobię – oświadczył szef rządu.

PAP/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj