Ponad 2,5 tysiąca interwencji strażaków, jedna ofiara śmiertelna, wiele domów wciąż bez prądu. Podsumowanie wichury na Pomorzu.

Pod względem liczby interwencji to jedna z najpoważniejszych wichur na Pomorzu ostatnich lat – mówią strażacy. Od sobotniego wieczoru w związku z silnym wiatrem ratownicy wyjeżdżali do akcji 2546 razy.


AKTUALIZACJA, 31.01, 8:00

 

Ponad 45,5 tysiąca odbiorców na Pomorzu nadal nie ma prądu. To skutki wichury, która w weekend przeszła przez nasz region. Najgorsza sytuacja jest w okolicach Słupska, Bytowa, Chojnic i Kościerzyny.

Niektóre z awarii zostaną naprawione późnym wieczorem – to jednak wariant optymistyczny. Pogotowie Energetyczne od rana jest w terenie. Wichura uszkodziła dokładnie 1748 stacji transformatorowych. Bez napięcia są domy w powiatach bytowskim, chojnickim, kartuskim, kościerskim, lęborskim, puckim, starogardzkim, tczewskim, wejherowskim oraz w rejonie Gdańska.

 

AKTUALIZACJA, 31.01, 7:00

 

Wiatr słabnie. W nocy syreny wyły już tylko 20 razy – mówią strażacy z ulgą. Najczęściej padały drzewa, ale było też prawie 300 przypadków uszkodzeń budynków, w tym 15 całkowicie zerwanych dachów. Żywioł pozbawił prądu niemal 100 tysięcy odbiorców. Teraz bez energii jest ich około 30 tysięcy. Najwięcej w powiatach słupskim, kartuskim, starogardzkim i wejherowskim.

Wichura przyczyniła się też do tragedii. W Tłuczewie koło Linii w powiecie wejherowskim zginął 27-letni kierowca auta, na które w czasie jazdy spadło drzewo. Mężczyzny nie udało się uratować. Ranne zostały trzy inne osoby. W nocy, w podobnym zdarzeniu w Bronowie koło Kępic, ranny został inny z kierowców.

Wraz ze słabnącym wiatrem spada zagrożenie powodziowe w rejonie Zatoki Gdańskiej. Poziom wody ze stanu alarmowego zbliża się do ostrzegawczego. Wysokie stany utrzymują się na żuławskich rzekach Szkarpawie, Tudze i rzece Elbląg.


AKTUALIZACJA 22:00

2526 interwencji pomorskich strażaków w związku z wichurą, jaka przetacza się przez Pomorze. To statystyki gromadzone od sobotniego popołudnia. Ratownicy pracują w terenie od ponad doby usuwając wiatrołomy ale także zabezpieczając uszkodzone budynki. Jak mówią w mniejszym lub większym stopniu od wiatru lub spadających drzew ucierpiało 300 z nich. W 15 przypadkach dachy zostały całkowicie zerwane.

Ratownicy najwięcej pracy mieli dziś w powiatach bytowskim, kartuskim, słupskim i wejherowskim. Wyraźnie spada liczba interwencji energetyków. Jak powiedział Radiu Gdańsk  Paweł Janiak ze spółki Energa Operator, na Pomorzu bez prądu jest około 35 tysięcy odbiorców.

Z powodu cofki nadal wysokie są stany wód na wybrzeżu. Stany ostrzegawcze przekroczone są w rejonie Zatoki Gdańskiej i Szkarpawy. Gdyńską marinę, gdańską Ołowiankę i bulwar w Ustce zabezpieczają strażackie rękawy przeciwpowodziowe.

 

Z powodu silnego wiatru zamknięty jest Park Oliwski i gdańskie cmentarze. Niemożliwy jest też wstęp na sopockie molo. Jak mówią synoptycy teraz wieje do 80 km/h. W strefie nadmorskiej wiatr wyraźnie osłabnie około 4 nad ranem.

Jak informuje Straż Pożarna od wczoraj, czyli od soboty 29 stycznia, od godz: 17:00 do dnia dzisiejszego do godz. 20:00 odnotowano 2489 interwencji.
W poszczególnych powiatach:
w bytowskim – 337
w kartuskim – 254
w słupskim – 248
w wejherowskim – 238
w kościerskim – 190
w Gdańsku – 188
w człuchowskim – 134
w Gdyni – 129

AKTUALIZACJA 21:00

Tymczasem dobre wiadomości płyną ze Stegny w powiecie nowodworskim. Strażacy po kilku godzinach zdecydowali się odblokować przejazd trasą wojewódzką w kierunku Mierzei Wiślanej. Problemem były połamane drzewa ale także oderwany fragment poszycia kościelnej wieży. Jak powiedzieli w rozmowie z Radiem Gdańsk – ocenili, że ogrodzony teren przy kościele będzie wystarczającym zabezpieczeniem. Na Pomorzu nadal wieje na tyle mocno, że praca wysięgników jest niemal niemożliwa.

Trudna sytuacja panuje wciąż w strefie przybrzeżnej. To efekt cofki. Stany alarmowe przekroczone są w Nowotkach, Osłonce i Tujsku,

Na poziomie 40 centymetrów ponad stan alarmowy utrzymuje się Martwa Wisła w Sobieszewie. W Gdyni także przekroczenie, ale woda bardzo powoli opada.

 

AKTUALIZACJA 20:00

 

Nie przestaje wiać, strażacy wciąż wyjeżdżają na akcje. Już ponad 2470 razy od wczorajszego popołudnia interweniowali na Pomorzu. Jak mówią, najwięcej pracy, głównie z wiatrołomami, mają w powiatach bytowskim, kartuskim i słupskim. Kolejne na liście są wejherowski, kościerski i gdański.

 

(Fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

 

W części przypadków skuteczną interwencję utrudnia wciąż silny wiatr. Tak stało się w Stegnie, gdzie ratownicy, nie mogąc użyć wysięgników do usunięcia wiatrołomów i oderwanych blach z wieży kościoła, zdecydowali o zamknięciu drogi wojewódzkiej w kierunku Mierzei Wiślanej. Na razie nie ma informacji o objazdach.

Na Pomorzu bez prądu jest 47 tysięcy odbiorców. Energetycy szacują, że usuwanie skutków masowych awarii potrwa jeszcze co najmniej przez kolejny dzień. Z powodu silnego wiatru zamknięty jest Park Oliwski i gdańskie cmentarze. Niemożliwy jest też wstęp na sopockie molo.

 

DSC 0285 edited

(Fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

 

Jak mówią synoptycy – choć maksymalna zanotowana prędkość wiatru minionej nocy była w Rozewiu – 121 km/h, to jeszcze po południu 110 km/h osiągał wiatr w Trójmieście. Teraz wieje do 80 km/h. W strefie nadmorskiej wiatr wyraźnie osłabnie około 4 nad ranem.

 

 

AKTUALIZACJA 11:45

 

Liczba interwencji pomorskich strażaków wskutek silnego wiatru wzrosła do 1430.

Wiemy już, że na skutek zawalenia budynku gospodarczego w Kramarzynach ucierpiało 10 z 60 znajdujących się tam krów. W powiecie kościerskim zniszczyła się trakcja elektryczna, dlatego występują w tym regionie problemy z dostawą energii elektrycznej i telefonią komórkową.

 

 

– Do czterech zdarzeń byli dysponowani strażacy, gdzie była potrzeba dostarczenia prądu dla osób, które są podtrzymywane przez specjalistyczną aparaturę medyczną. To były zdarzenia w Wejherowie, Słupsku i Sopocie – mówi kapitan Jakub Friedenberger z zespołu prasowego pomorskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

 

wiatr-drzewa6a

Łukasz Płusa i Jakub Friedenberger podczas konferencji prasowej (fot. Radio Gdańsk/Marta Włodarczyk)

 

Strażacy na terenie całego województwa pomorskiego podjęli współpracę z zarządzaniem kryzysowym poszczególnych powiatów gdzie są w stałej łączności. Jak wyjaśnia Łukasz Płusa, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku, monitorują oni ilość wody, która może stwarzać niebezpieczeństwo. Przygotowani są także na podjęcie działań związanych z układaniem worków z piaskiem czy specjalistycznych zapór.

 

AKTUALIZACJA 11:00

 

Prawie 1400 strażackich interwencji z powodu wichury na Pomorzu. Najwięcej niezmiennie w powiatach słupskim, bytowskim i kartuskim. W tym ostatnim ratownicy wyjeżdżali już prawie 200 razy – informuje młodszy brygadier Paweł Gil, komendant powiatowy PSP w Kartuzach.

 

wiatr-drzewa3

Wiatrołomy utrudniają poruszanie się po ulicach (fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

 

– Od wczorajszego dnia, od godzin popołudniowych, cały czas spływają zgłoszenia. Te zgłoszenia obsługujemy na dwa stanowiska. Dwóch dyżurnych od wczoraj cały czas jest na nogach, nie zmrużyli oka. Całym powiatem walczymy, nie tylko tutaj, jako Państwowa Straż Pożarna, ale w dużej mierze pomaga nam też Ochotnicza Straż Pożarna. Jesteśmy z nimi na pierwszej linii frontu – mówi Gil.

 

wiatr-drzewa4

Strażacy mają pełne ręce roboty (fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

 

Ochotnicy z Łapalic podkreślają, że na szczęście w ich regionie większość interwencji dotyczy wiatrołomów. Nieliczne są przypadki drzew, które uszkodziły dachy.

– Dzisiaj Łapalice, Garcz, teraz Kaliska. Cały powiat jeździ. Nie ma zasady, nieraz jest na drodze grubsza gałąź, czasami jest pochylone drzewo, które zagraża i może spaść na samochód lub budynek – mówią ochotnicy z Łapalic.

Nietypowe działania prowadzą ratownicy z powiatu bytowskiego. W Kramarzynach zawalił się budynek inwentarzowy z bydłem wewnątrz. Jak mówią ratownicy, strop zatrzymał się na stalowych klatkach, w których przebywały zwierzęta.

Służby zarządzania kryzysowego przekazują, że bez prądu na Pomorzu nadal jest około 80 tysięcy mieszkańców.

 

wiatr-drzewa5

Strażacy w akcji (fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

 

AKTUALIZACJA 9:20

 

Z powodu porywistego wiatru do odwołania zamknięte zostały cmentarze komunalne, nie można wejść również na teren Parku Oliwskiego – poinformowała rzeczniczka prasowa Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni Magdalena Kiljan.

– Apelujemy do mieszkańców Gdańska, z uwagi na zachowanie bezpieczeństwa, o rezygnację z odwiedzin na cmentarzach i spacerów w Parku Oliwskim. Do odwołania na Cmentarzu Łostowickim oraz Cmentarzu Centralnym Srebrzysko obowiązywał będzie także zakaz wjazdu samochodów – podała rzeczniczka GZDiZ.

 

wiatr-drzewa1

Powalone na skutek wichury drzewo (fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

 

AKTUALIZACJA 9:00

 

Od soboty od godz. 17:00 do niedzieli do godz. 8:30 na Pomorzu odnotowano łącznie 1145 interwencji strażackich, w tym 204 w powiecie bytowskim, 162 w słupskim, 140 w kartuskim, 101 w wejherowskim, 101 w kościerskim, 77 w człuchowskim, 47 w lęborskim oraz 42 w Gdyni i Gdańsku.

Aspirant Marcin Karnowski z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa mówi, że większość wyjazdów to drobne interwencje. Teraz ratownicy pracują między innymi przy przewróconym na samochód drzewie w centrum Chmielna. Akcje związane z wiatrołomami trwają w miejscowości Parzęce koło Stężycy i Mrozy koło Sierakowic.

 

wiatr-drzewa2

Wiatrołomy leżą na drogach (fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

 

Wichura ma także tragiczny wymiar. Po północy w Tłuczewie, w powiecie wejherowskim, zginął kierowca, na którego samochód w czasie jazdy przewróciło się drzewo. Ranny został jeden z pasażerów. Do podobnego wypadku z jedną ranną osobą doszło w Bronowie, w gminie Kępice.

Na Pomorzu 90 tysięcy gospodarstw domowych jest bez prądu. Jak informuje Energa Operator, awarie w większości dziś powinny zostać usunięte. W przypadku części z nich wciąż trwa lokalizacja uszkodzeń.

Meteorolodzy mówią, że przed południem wiatr nieco osłabnie. Na wybrzeżu obowiązuje natomiast ostrzeżenie przed cofką. miejscami mogą zostać przekroczone stany alarmowe.

 

AKTUALIZACJA 8:00

 

Jedna ofiara śmiertelna, dwie ranne – to aktualny bilans załamania pogody nad Pomorzem. Wiatr, który osiągał w porywach prędkość nawet 120 km/h, przyczynił się do 1050 akcji strażaków. W województwie bez prądu jest 90 tysięcy odbiorców, w całym kraju – ponad 680 tysięcy.

 

mapa-wiatr-prad

Obszary, na których występują przerwy w dostawie energii elektrycznej, stan na godz. 7:55 (fot. Energa Operator)

 

Po południu wiatr lekko osłabnie, aktualne są jednak ostrzeżenia hydrologiczne przed cofką. Na terenie Zatoki Gdańskiej i Zlewni Nogatu możliwe są bowiem wezbrania z przekroczeniem stanów alarmowych.

 

mapa-wiatr-woda

Obszar zagrożenia hydrologicznego (fot. Meteo IMGW-PIB)

 

Ze względu na warunki pogodowe swoje dwa niedzielne rejsy z Gdyni – o 9:00 i 18:00 – odwołała Stena Line. Promy mają powrócić do kursowania zgodnie z rozkładem rejsów od godziny 21:00.

Również Polska Żegluga Bałtycka poinformowała o anulowaniu odejścia m/v Baltivia w poniedziałek o godz. 18:00 z Nynӓshamn do Gdańska.

 

AKTUALIZACJA 7:00

 

Prawie tysiąc razy w związku z silnym wiatrem interweniowali w nocy strażacy z Pomorza. To w większości wyjazdy do uszkodzonych drzew, reklam i garaży, rzadziej dachów. Jak mówi aspirant Marcin Karnowski z Pomorskiej Straży Pożarnej, do tragicznego wypadku doszło natomiast w Tłuczewie, w powiecie wejherowskim, gdzie drzewo spadło na przejeżdżające auto. Zginął 27-latek. Jedna osoba została ranna.

 

wiatr2

(fot. Polski Serwis Pożarniczy Remiza.pl)

 

Ranny został także pasażer auta na które drzewo spadło w Bronowie, w gminie Kępice.

Jak podają służby zarządzania kryzysowego, na Pomorzu bez prądu jest 90 tysięcy odbiorców. Najwięcej pracy ratownicy mają w powiatach północnych i na Kaszubach. W powiecie bytowskim interwencji było 168, słupskim 129 a kartuskim 123.

Problemów nie ma już na torach Szybkiej Kolei Miejskiej, gdzie linię między Gdynią Główną a Chylonią blokowały przewrócone topole. Teraz zaś są kłopoty na liniach dalekobieżnych kursujących przez gdańską Orunię.

Synoptycy informują, że w nocy najsilniejsze podmuchy wiatru zanotowano w Rozewiu – 120 km/h. Teraz wichura nieco tylko osłabła. Do około południa wciąż będzie groźna. Do tego wiatr zmienia kierunek na północny, co może przynieść ryzyko cofki i podniesienia się stanów wod.

 

 

 

 

AKTUALIZACJA 6:00

 

Jak podają strażacy, w Tłuczewie koło Linii, w powiecie wejherowskim, zginął 27-letni mężczyzna, którego auto zostało przygniecione przez upadające na wietrze drzewo. W wypadku, do którego doszło tuż po północy, ranna została także jedna osoba.

Do tej pory ratownicy w związku z silnym wiatrem interweniowali 900 razy. Najwięcej pracy mieli w powiatach bytowskim, słupskim, kartuskim i wejherowskim. To w większości akcje związane z usuwaniem wiatrołomów lub uszkodzonych elementów dachów.

Spadające drzewa blokowały między innymi Obwodnicę Trójmiasta. Nadal zablokowana jest krajowa 21 ze Słupska do Miastka w Kowalewicach.

Problemy są na torach Szybkiej Kolei Miejskiej w Gdyni. Z powodu przewróconych topoli na wysokości przejazdu przy Piaskowej linia SKM jest zablokowana. Pociągi jeżdżą w tym miejscu po torach dalekobieżnych. Nie zatrzymują się na przystankach Stocznia, Grabówek i Leszczynki. Kolejarze liczą, że jeden tor uda się otworzyć około godz. 7:00.

Podczas wichury bardzo mocno ucierpiała sieć energetyczna. Jak szacują przedstawiciele wojewódzkiego zarządzania kryzysowego, bez prądu na Pomorzu jest ponad 50 tysięcy odbiorców.

 

AKTUALIZACJA 00:00

 

Już 335 interwencji strażaków w związku za załamaniem pogody na Pomorzu. Jak mówią – nikt nie ucierpiał, ale w kilkunastu przypadkach ratownicy pracują przy uszkodzonych dachach. Do poważnej sytuacji doszło przy Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie, gdzie wiatr rozbił szklaną ścianę poczekalni. SOR wstrzymał pracę – mówią ratownicy.

 

Problemy były z kursowaniem pociągów Szybkiej Kolei Miejskiej. Na tory w Gdyni Grabówku przewróciło się drzewo, zrywając jednocześnie sieć. Ruch został wznowiony około 23:30.

Stale rośnie liczba gospodarstw domowych bez prądu. Według szacunków wojewódzkich służb zarządzania kryzysowego na Pomorzu jest ich ponad 30 tysięcy. Awarie masowe zgłaszają energetycy w sąsiednim rejonie koszalińskim, który jednak obejmuje okolice Słupska. Prądu nie ma w rejonie Kościerzyny, Sierakowic i Wejherowa ale także Skarszew i Miastka.

 

Najsilniejsze porywy wiatru stacje meteorologiczne zanotowały w Rozewiu – 120 km/h. Wichura nieco osłabnie dopiero nad ranem.

 

AKTUALIZACJA 22:55

 

Już ponad 150 interwencji strażaków związanych z silnym wiatrem na Pomorzu. Najwięcej pracy mają w powiatach słupskim i lęborskim. Jak mówią zgłoszeń przybywa bardzo szybko. Większość dotyczy drzew ale zdarzają się przypadki zniszczeń w budynkach, także gospodarczych. Szczęśliwie nie ma informacji o poszkodowanych.

 

Przez ponad godzinę zablokowana była krajowa 6 między Lęborkiem a Słupskiem. W Darżewie na drogę spadło drzewo.

Bez opóźnień startują i lądują samoloty na gdańskim lotnisku. Jedynie lot przewoźnika KLM lecąca z Amsterdamu został przekierowany do Poznania. Decyzję podjęła załoga.

Pracowitą noc mają energetycy. Bez zasilania jest ponad 1500 odbiorców. Najwięcej w rejonie Gniewowa, Luzina, Przodkowa ale także Kościerzyny i Miastka.

 

AKTUALIZACJA 21:50

 

Szybko rośnie liczba związanych z wiatrem ratowniczych interwencji na Pomorzu. Od 17:00 jest ich 48, z czego 25 w powiecie słupskim. To głównie połamane drzewa i gałęzie. Najpoważniej brzmi zgłoszenie z Grabna w drodze z Bydlina do Ustki, gdzie wiatr miał uszkodzić dach budynku jednorodzinnego. Ratownicy są w drodze.

Bez prądu są mieszkańcy Cewic, Charbrowa koło Wicka, Świecichowa i Zgojewa koło Daminicy, Wierzchocina koło Smołdzina, okolic Sasina i Krokowej.

NIETYPOWA INTERWENCJA

 

W Gdańsku Nowym Porcie przy Wyzwolenia pracowali przy zniszczonym opierzeniu budynku. Nietypową interwencję mieli też w Trzebielinie, przy trasie z Miastka do Słupska, gdzie na lokalnej drodze utknęła karetka.

 

 

Na razie w miarę spokojnie mija wieczór energetykom. Bez prądu są jedynie mieszkańcy Gołubia na Kaszubach i Choczewa.

Jak mówią synoptycy najsilniejsze podmuchy zanotowała stacja w Rozewiu – 110 km/h. W Lęborku 90 km/h. W nocy prędkość wiatru może osiągnąć nawet 130 km/h.

 

Sebastian Kwiatkowski/PAP/Marta Włodarczyk/Grzegorz Armatowski/mk/am/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj