Brakuje miejsc w rodzinach zastępczych. Poważny problem dotyczy m.in. Elbląga

1,5 tysiąca dzieci w Polsce czeka w kolejce na bezpieczne miejsce do życia (fot. Freepik)

1,5 tysiąca dzieci w Polsce czeka na bezpieczne miejsce do życia. Ich rodzicom sądy odebrały prawo do opieki. Powinny trafić do domów dziecka albo rodzin zastępczych, ale nie ma miejsc. Elbląg to jedno z miast, gdzie czas oczekiwania jest najdłuższy.

Dzieci czekają nawet pół roku od postanowienia sądu.

– Dzieci, których rodziny są niewydolne wychowawczo, dysfunkcyjne czy przemocowe, zamiast opuścić dom rodzinny, w którym często ich życie i zdrowie jest zagrożone, wracają do tego środowiska. Mimo wyroku sądu to właśnie tam oczekują na miejsce w pieczy zastępczej – zauważyła Anna Wrzos-Piechowska z warszawskiej Fundacji Dobrych Inicjatyw.

– Wszystkie powiaty borykają się z trudnościami w pozyskaniu kandydatów na rodziców zastępczych. Myślę, że ludzie mogą mieć teraz inne potrzeby. Powinny zmienić się przepisy, by pozyskać więcej rodzin – dodała Beata Kulesza, dyrektor Elbląskiego Centrum Usług Społecznych.

Więcej na ten temat na naszej antenie po godz. 16:00.

Marek Nowosad/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj